- MENU
Od mohera do mohera
Pojawiły się w prasie uspokajające teksty, które przeciwnikom prawicy zalecają cierpliwość. Wystarczy poczekać, aż moherowe lobby wymrze i w kraju pozostaną jedynie postępowi zwolennicy wielokulturowości. Próżne nadzieje, towarzysze liberałowie! Moherowość to nie wyraz mody czy chwilowy wybryk natury. Tak jest skonstruowany ten świat, że na starość niegdysiejsi libertyni moherowieją. Wystarczy popatrzeć na zwolenników ojca dyrektora, a następnie uruchomić wyobraźnię i zobaczyć ten sam tłumek 40 czy 50 lat temu. Ileż znalazłoby się tam niegdysiejszych zetempówek, wesołych bywalczyń prywatek, tudzież zbuntowanych swego czasu małolat. Nie mam wglądu w tajemnice spowiedzi, ale trudno mi dopuścić myśl, że żadna ze zgromadzonych wokoło wiadomego radia nie ma na sumieniu rozmaitych grzechów, nie ulegała miłosnym porywom, nigdy nie zdradziła partnera. Dlatego bywa, że uruchamiam wyobraźnię w drugą stronę. I widzę wielu uczestników dzisiejszych młodzieżowych kontestacji za lat 30 czy 50, gdy minie ekscytacja zmysłami, rozsypie się wiara w jedynie słuszne recepty i popsuje się zdrowie. Ilu z nich poleci do kruchty, nałoży beret i poszuka jedynej ostoi? Oczywiście, nie wszyscy. Niektórzy do ostatnich dni gotowi są nosić stringi, palić biustonosze i pocieszać się, że Pan Bóg, jeśli jest, też idzie z postępem i wykaże się tolerancją. Powiada znane porzekadło: "Kto za młodu nie był socjalistą, na starość będzie świnią". A kto na starość jest socjalistą? Cóż... ten, moim zdaniem, niestety, przez całe życie niczego się nie nauczył.
Marcin Wolski - WYDARZENIE TYGODNIA
Skiba Party
"Moherowe berety - panują nad światem/ Moherowe berety - zaczynają krucjatę/ Moherowe berety - zwycięstwo i władza/ W moherowym berecie, będzie lepiej na świecie" - wbrew pozorom nie jest to nowy hymn (a taki już powstał) dumnych ze swych okryć głowy słuchaczy Radia Maryja. To tekst najnowszego przeboju grupy Big Cyc, której występy uświetniły promocję książki naszego felietonisty Krzysztofa Skiby (w warszawskim klubie Enklawa). Pełna zgrywy i dobrej zabawy była ta podwójna premiera - zarówno tomu "Skibą w mur", czyli zbioru tekstów publikowanych przez Skibę na łamach "Wprost", jak i niewątpliwego przeboju zimy, czyli "Moherowych beretów". Oprócz występów uzdolnionych wokalnie pań w czerwonym lateksie czy solowych popisów polskich wcieleń Freddiego Mercury'ego, Shakiry i Jennifer Lopez można było liczyć na niewybredny humor. Serwowali go obficie sam autor książki oraz Paweł "Końjo" Konnak, prezentując m.in. takie hasła: "Gdy Pawła Huellego babcie atakują falangą, Marcinkiewicz z Begerową tańczą moherowe tango" . A także masę bardziej niecenzuralnych powiedzonek, np. "Dupy luby tobie dam, gdy obejrzysz telewizję Trwam". W niecodziennym Moher Party z podrygującymi w rytm muzyki starszymi paniami w beretach wzięli również udział dziennikarze "Wprost" oraz Rafał Ziemkiewicz, Tomasz Wołek, Edward Lutczyn, a także liczni muzycy - Krzysztof "Kasa" Kasowski czy członkowie Oddziału Zamkniętego. (MS) - ŚWIAT
Lis Bush
"Gdyby stuletni przeszło Hitler doczekał naszych czasów, nie tylko zostałby przez niemiecki sąd uwolniony od winy i kary, ale w Kaemtnercafe na rogu Kurfuerstendammu spożywałby wyborną kawę z pianką w towarzystwie dwóch innych miłych panów: Goebbelsa i Himmlera" - napisał przed laty Stanisław Lem. Jest tak dlatego, że większość tzw. autorytetów to intelektualiści oskarżający Zachód o całe zło. Tacy byli Sartre, Picasso, Wells, Shaw, Malraux czy Chomsky. Do tego chóru dołączył Harold Pinter, tegoroczny laureat literackiej Nagrody Nobla. Choć z powodu choroby nie odebrał nagrody, zostawił nagrane przemówienie. Jak można się było spodziewać, nie oszczędził w nim mocarstwowej polityki, jaką jakoby prowadzą największe państwa. Pinter wręcz stwierdził, że "Stany Zjednoczone od czasów II wojny światowej popierają dyktatorstwo na świecie". Oberwało się prezydentowi Bushowi i premierowi Blairowi, którzy powinni zostać oskarżeni przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości. Laureat orzekł też, że nie prędko się to stanie, bo Bush był na tyle sprytny, iż Stany Zjednoczone nie ratyfikowały jeszcze konwencji o Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości, wobec czego Amerykanie nie podlegają jego jurysdykcji. (ŁR) - KINO
Narzeczona Puchatka
Zainteresowani na razie nie potwierdzają doniesień, ale Hollywood szumi od plotek. Kubuś Puchatek, najsłynniejszy miś na świecie, ma dziewczynę. Nikt jeszcze nie zna jej imienia, ale wiadomo, że ma 6 lat i burzę czerwonych włosów. Spece od marketingu w Walt Disney Company zdecydowali się na tak radykalny krok, by odświeżyć obsadę swojej najbardziej dochodowej bajki. Konserwatywni odbiorcy twierdzą, że A.A. Milne, autor "Kubusia Puchatka", przewraca się w grobie. Tym bardziej że dziewczynka zastąpi Krzysia, którego pierwowzorem był syn autora. Co bardziej postępowi widzowie chwalą ten krok jako długo wyczekiwany akcent feministyczny. Nowe przygody nowych bohaterów ze Stumilowego Lasu mają się pojawić na ekranach w 2007 r. (ZDZ)
Więcej możesz przeczytać w 50/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.