Amerykanie też mają swoje „Ucho prezesa”. Jest to satyryczny program telewizyjny „Saturday Night Live”, który obśmiewa prezydenta Trumpa i jego współpracowników. Pojawiła się tam ostatnio postać głównego doradcy prezydenta, Stephena Bannona, którego przedstawiono jako kostuchę mówiącą głosem złowrogiego Dartha Vadera. Przebrana w czarne szaty śmierć namawia prezydenta do kolejnych kompromitujących go rozmów telefonicznych z zagranicznymi przywódcami, by wreszcie zająć jego miejsce przy prezydenckim biurku. Prezydent Trump miał być tym show zniesmaczony, inaczej niż większość amerykańskich mediów i politycznych przeciwników obecnej administracji, którzy nie ukrywają żarliwej niechęci do Bannona. „Thomas Cromwell dworu Tudorów”, jak sam o sobie mówi Bannon, jest co najmniej równie zaciekle zwalczany w mediach, co sam Trump. Niemal co dzień powstają artykuły, które przedstawiają go jako demoniczną szarą eminencję Białego Domu, mistrza marionetek, który kieruje polityką USA w imieniu niezdolnego do tego prezydenta. Przeciwnicy walczą z nim lubianą w lewicowych kręgach bronią: przypisują mu rasizm, „biały nacjonalizm”, faszyzm i antysemityzm, i tylko nieliczni publicyści przyznają, że jest człowiekiem wybitnie inteligentnym. Lewica nie może mu wybaczyć, że nieznany do niedawna wydawca prawicowego portalu, często wyszydzany w mainstreamowych mediach jako zwolennik teorii spiskowych, stworzył program i strategię, dzięki którym Trump wygrał wybory, mając przeciwko sobie zastępy liberalnych analityków, politologów i niemal całe media. Według magazynu „Time” Bannon jest dziś być może najpotężniejszym po prezydencie Trumpie człowiekiem na świecie. Nie dziwi więc, że – jak głoszą plotki powtarzane od kilku dni w Waszyngtonie – to on, a nie ceniący lojalność prezydent, zajął się wyrzuceniem z pracy Michaela Flynna, doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, jednego z najwierniejszych zwolenników Trumpa w trakcie kampanii. W tej i w wielu innych kluczowych sprawach Bannon ma mieć na prezydenta decydujący wpływ. Na Twitterze niechętni prawicy komentatorzy coraz częściej piszą o Banonie „prezydent”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.