Co to się dzieje z naszymi najbogatszymi? Najpierw Sebastian Kulczyk, potem Tomasz Domogała, a po nim Krzysztof Domarecki. Wszyscy chcą wspierać start-upy. Fundusz InCredibles Kulczyka obiecuje 60 mln dolarów finansowania. TDJ Pitango Ventures, który Domogała stworzył z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju i specjalistami z izraelskiego funduszu Pitango, daje 210 mln zł. A Fidiasz Domareckiego obiecuje 200 mln zł. Tylko jeden z tych naszych najbogatszychtaki jakoś start-upom nieufny. „Start-up to młody człowiek, który ma marzenia. Wszystko opiera się na kartce papieru” – mówił w wywiadach prof. Janusz Filipiak, prezes Comarchu. Oj, widziałbym go na jednym panelu o start-upach z Kulczykiem i spółką.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.