W „Skyfall” Bérénice Marlohe zagrała dziewczynę Bonda. Obecnie można ją zobaczyć w „Song to Song” oraz na planie w... Katowicach.
Rozmawiał Artur Zaborski
W Katowicach gra pani na planie najnowszego filmu Lecha Majewskiego. Jego aktorzy często zwracają uwagę na duchowy aspekt pracy z nim. Jak jest u pani?
„Niefizyczny” wymiar pracy jest dla mnie najbardziej istotny. Zwracam ogromną uwagę na to, co kryje się pod powierzchnią. W ten sposób czytam scenariusze – mniejszą wagę przywiązuję do ich struktury narracyjnej, pochłania mnie natomiast ich wymiar metafizyczny, poetycki, duchowy. W przypadku „Doliny Bogów” już na etapie lektury tekstu wiedziałam, że Lech musi mieć takie jak ja refleksje. I nie pomyliłam się.
Więcej możesz przeczytać w 23/2017 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.