W Wielkiej Brytanii ukazały się właśnie wspomnienia byłego ministra finansów Grecji Janisa Warufakisa. W 2015 r. Warufakis przez niemal sześć miesięcy próbował bezskutecznie przekonać europejskie elity do zmiany unijnej polityki wobec bankrutującej greckiej gospodarki. Zamiast kolejnych pakietów ratunkowych proponował on restrukturyzację zadłużenia, ale spotkał się z kompletną obojętnością unijnych decydentów, którzy wenablokowanie słabszych członków Unii. Politycy, którzy mimo wszystko wybierają niezależność, muszą się według Warufakisa liczyć z kampanią plotek i insynuacji. – Kiedy w Unii sprawa staje się poważna, trzeba zacząć kłamać – ma wedle Greka mawiać szef Komisji Europejsiej, Jean-Claude Juncker.
Trudno o lepszy moment na publikację tych wspomnień. Opuszczający Unię Brytyjczycy będą musieli zmierzyć z niemal tą samą ekipą unijnych polityków, którą tak barwnie opisał Warufakis. Książka greckiego polityka to także lekcja dla polskiego rządu, poddawanego ostatnio ogromnej presji ze strony Brukseli. Wiarygodność przestróg Warufakisa wzmacnia to, że sam jest politykiem lewicy i paradoksalnie wciąż wspiera europejski projekt. Wbrew opisanym w książce doświadczeniom jeszcze niedawno namawiał Brytyjczyków do pozostania w Unii.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.