Ależ pan narozrabiał z tą ustawą o IPN. Dlaczego wsadził pan rząd na tę minę?
Patryk Jaki: Ambasador Izraela sama przyznała w wywiadzie dla „Rz”, że powodem napiętej sytuacji jest wewnętrzna sytuacja w Izraelu – czyli czynnik niezależny od Polski. Ponadto uważam, że spór o tę ustawę w ostatecznym rozrachunku przysłuży się polskiemu państwu. Do tej pory łudziliśmy się, że nasz historyczny wizerunek w świecie jest pozytywny. Okazało się, że nie. Zaliczyliśmy twarde lądowanie.
Dlaczego pana zadaniem ten wizerunek nie jest taki dobry, jak nam się wydawało?
Dlatego że elity III Rzeczypospolitej uprawiały wobec własnego społeczeństwa pedagogikę wstydu. Pozwalaliśmy, aby naszym motywem narracyjnym były książki Jana Tomasza Grossa, który opowiada, że Polacy zabili w czasie II wojny światowej więcej Żydów niż Niemców. Pozwalaliśmy, by ta opowieść była wiodąca na świecie. W rezultacie nawet prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama mówił o polskich obozach śmierci. Nie dlatego że chciał pogrążyć Polaków, ale dlatego że to sformułowanie stało się powszechne.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.