Osteoporoza to „tylko” błaha choroba kości? Skąd taki pogląd?
Jest niedoceniana, ponieważ nie daje objawów. Każdemu z nas ubywa masy kostnej, gdy zaczynamy się starzeć, jednak nie jest to widoczne. Pierwszym poważnym objawem jest złamanie, tzw. niskoenergetyczne, na skutek potknięcia, czyli upadku z wysokości ciała. Złamania obniżają jakość życia, zwłaszcza gdy dotyczą kręgów i biodra. To poważne ograniczenie sprawności, niemalże kalectwo. Niestety, u części chorych dochodzi do powikłań śmiertelnych. Podobne dane dotyczą śmiertelności po złamaniach kręgów – tyle że w ciągu pięciu lat. Dlatego najlepiej zapobiegać osteoporozie. Gdy pojawi się jedno złamanie, kolejne jest tylko kwestią czasu.
Jak wiele osób w Polsce jest chorych na osteoporozę?
Około 1,5 mln kobiet i ok. 400 tys. mężczyzn.
W jaki sposób zdiagnozować tę chorobę?
Każdy może obliczyć, czy jest zagrożony osteoporozą za pomocą kalkulatora FRAX. Bierze on pod uwagę wiek, wzrost, masę ciała, złamanie osteoporotyczne szyjki kości udowej u matki, stosowanie glikokortykosteroidów, palenie papierosów, picie alkoholu, niektóre choroby współistniejące. Osteoporozę powinien zdiagnozować lekarz rodzinny, potem jednak pacjent powinien trafić do lekarza, który zna się na jej leczeniu. Konieczne jest wykonane badanie gęstości mineralnej kości – kręgosłupa i szyjki kości udowej, czyli badanie densytometryczne. Jeśli ryzyko złamania jest duże, należy wdrożyć leczenie, przy małym – rozważyć profilaktykę.
Z reklam wyłania się obraz, że w przypadku osteoporozy wystarczy przyjmować preparat z witaminą D oraz wapniem. To prawda?
Nie do końca. Na pojawienie się osteoporozy i wystąpienie złamania ma wpływ wiele czynników, jak wiek, płeć – kobiety łamią się częściej – predyspozycja genetyczna, masa ciała – u szczupłych pań, które całe życie się odchudzały, częściej dochodzi do złamań, – palenie papierosów, picie alkoholu, kawy, a także niedobór wapnia. Jego podstawowym źródłem w diecie jest mleko i jego przetwory – a wiele osób ich unika. Niekorzystny jest też niedobór witaminy D. Mówimy, żeby się nie opalać i że nie należy leżeć 10 godzin na plaży. Jednak przebywanie na słońcu do godziny dziennie jest korzystne. Znaczenie ma także ogólna sprawność chorego. Starsze osoby, najbardziej zagrożone osteoporozą i upadkami, powinny mieć dopasowane okulary i odpowiednie umeblowanie w domu. Nie powinny przyjmować leków nasennych pogarszających sprawność. Odradzam wannę, bo wychodząc z niej, trzeba uważać, żeby się nie poślizgnąć.
A więc czy warto przyjmować suplementy z witaminą D i wapniem?
Tak, jeśli mamy niedobór tych składników, a w Polsce zimą niedobór witaminy D dotyczy 95 proc. osób. Przyjmowanie regularnie co najmniej 1 g wapnia dziennie wraz z witaminą D w ilości 2000 j.m. zmniejsza ryzyko złamań o mniej więcej połowę. To nieprawda, że tego typu suplementacja ma wpływ na powstanie czy nasilenie miażdżycy. Należy też pić mleko.
Kiedy konieczne jest leczenie?
Gdy gęstość mineralna kości jest niska, a ryzyko złamania duże, wapń i witamina D nie wystarczą. Leki są też konieczne, jeśli doszło do złamania osteoporotycznego. Standardem są bisfosfoniany, które mają udowodniony wpływ na gęstość kości i zmniejszają ryzyko złamań o 60 proc. Warunkiem ich skuteczności jest właściwe i regularne przyjmowanie. „Właściwe” – to znaczy: trzeba je przyjmować minimum pół godziny przed posiłkiem. Jest też już dostępny nowy lek biologiczny – jego zaletą jest to, że podaje się go raz na pół roku podskórnie, w formie zastrzyku. Ma podobną skuteczność jak bisfosfoniany, jednak dzięki temu, że podaje się go raz na pół roku, jest wygodniejszy i w dłuższej perspektywie skuteczniejszy, bo chorzy o nim nie zapominają. Niestety, to wydatek rzędu 800 zł na pół roku, a refundacja jest bardzo ograniczona – tylko dla kobiet powyżej 60 lat, które miały złamanie, badanie densytometryczne potwierdziło osteoporozę, a bisfosfoniany są źle tolerowane.
Stwierdzenie osteoporozy nie wystarczy? Musi dojść do złamania?
Takie są kryteria refundacyjne w Polsce – moim zdaniem powinny być zmienione. Lek działa nie tylko u osób ze złamaniem. Podawany wcześniej, przy stwierdzonej osteoporozie, zmniejsza liczbę i ryzyko złamań. Poza tym nie rozumiem, dlaczego lek jest refundowany dopiero po ukończeniu 60 lat? Jeśli osoba ma 55 lat i złamanie, to czemu nie może mieć go refundowanego?
A co z mężczyznami? Nie jest skuteczny u mężczyzn?
Jest. Jego skuteczność nie zależy od płci.
To dlaczego nie jest refundowany dla mężczyzn? Dyskryminacja?
Kiedyś uważano, że osteoporoza to choroba kobiet po menopauzie. To błędne przekonanie, bo dotyka ona i kobiet, i mężczyzn. Bisfosfoniany oraz wspomniany lek biologiczny działają niezależnie od płci. Powinien on być refundowany wcześniej, a kryteria refundacyjne trzeba rozszerzyć też na mężczyzn. Inny problem: obecnie jest dostępny z odpłatnością 30 proc. – to wciąż zbyt wysoka cena dla wielu osób. Jedynie dla kobiet po 75. roku życia jest bezpłatny – oczywiście pod warunkiem spełnienia tych wszystkich warunków. Natomiast też nie jest tak, że powinny go brać wszystkie osoby z osteoporozą. U wielu osób wystarczy zmiana trybu życia, przyjmowanie wapnia, witaminy D.
Jest też problem z diagnozowaniem osteoporozy. W niektórych województwach nie ma nawet poradni.
To prawda. Najgorsze jest to, że gdy pacjent trafia do szpitala po złamaniu, to jest rutynowo zaopatrzony przez ortopedę, ale nierzadko nie otrzymuje żadnej informacji o konieczności diagnozowania i leczenia przyczyny złamania. A leczenie jest konieczne, żeby zapobiec kolejnemu złamaniu. Zaledwie 10 proc. osób, które mają złamanie, podejmuje leczenie. Gdy jest skuteczne, powinno być kontynuowane pięć-sześć lat. Po tym czasie często robimy wakacje od leczenia. Pacjent nie przyjmuje leku i po roku obserwujemy, czy stan masy kostnej jest stabilny. Ale to postępowanie wymaga kontaktu z lekarzem specjalistą i tu pytanie – jak do niego dotrzeć?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.