Do Czech ASF przyjechał w resztkach jedzenia z Ukrainy, gdzie tego wirusa nikt nie zwalcza. Dlatego Ukraińcy mają u nas zakaz przywożenia swojego mięsa, ale i tak starają się je przewieźć – mówi Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Chciał pan zagonić do roboty swoich podwładnych na tajnej naradzie, a oni pana nagrali…
Jestem zażenowany, że muszę w taki sposób dyscyplinować wysokich urzędników. To byli dyrektorzy oddziałów i centrali Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. I nie była to żadna tajna narada, ale uczulenie kierownictwa, że agencja jest służebna wobec rolników. Ma ich po prostu sprawnie i życzliwie obsługiwać. Tak jak „minister” po łacinie znaczy „sługa”, i tak ja traktuję swoją rolę, tak i oni mają wziąć się do roboty, czyli przyśpieszyć tam, gdzie są duże zaległości.
Więcej możesz przeczytać w 50/2019 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.