Miłośnicy Sopotu lubią go właśnie teraz, gdy – jak twierdzą – jest sobą, a nie „sprzedajną dziewką”. To nie są wielbiciele deptakowych atrakcji.
Pruski charakter Sopotu najwyraźniej widać właśnie poza sezonem. Z Monciaka, i latem, i zimą, lepiej jednak uciekać. Jego małe przecznice są znacznie ciekawsze. Grzegorz Nowicki, przewodnik po Sopocie, poleca „na przystawkę" dworek Sierakowskich z XVIII wieku (ul. Czyżewskiego 12). To uroczy dworek, który przycupnął wśród uzdrowiskowych willi, trochę do nich nie pasując. Miejscowi mają czas, żeby pokierować turystę dalej. „Na Kościuszki najciekawszy jest numer 44, z kręconą klatką schodową. Zespół Kombi kręcił tam teledysk" – mówi mężczyzna na rowerze typu amsterdamka. „Czy wie pan, gdzie kręcono polski film ?Medium? 30 lat temu? W willi Bergera na Obrońców Westerplatte 24. Przed wojną to była rezydencja Wysokiego Komisarza Ligi Narodów, ale wielu widzi w niej przede wszystkim dom z jakąś ponurą tajemnicą” – opowiada pani zagadnięta przy stoliku restauracji U Hrabiego.
Więcej możesz przeczytać w 11/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.