Rosnące rachunki za ogrzewanie domów jednorodzinnych powodują, że coraz więcej osób szuka alternatywnych źródeł energii. Powodem takiego zainteresowania jest także to, że nowe domy powstają w coraz większej odległości od już istniejących miejscowości posiadających własne kotłownie lub ciepłownie. Jednym z takich alternatywnych źródeł ciepła jest pompa cieplna. Wykorzystuje ona ciepło słoneczne zmagazynowane w gruncie. Trzeba jednak pamiętać, że energia cieplna zmagazynowana w ziemi ma zbyt niską temperaturę, aby ogrzać budynek. Konieczne jest urządzenie, które pobierze ciepło już istniejące i podwyższy jego temperaturę do poziomu umożliwiającego ogrzewanie budynków. Jest to możliwe m.in. dlatego, że w pompie ciepła znajduje się specjalna ciecz wrząca w temperaturach ujemnych. To właśnie ona decyduje o ogrzaniu budynku.Ale nawet najlepsza pompa nie ogrzeje budynku, jeśli zostanie wybrane nieodpowiednie źródło ciepła. Eksperci radzą, by wszędzie tam, gdzie to możliwe, korzystać z ciepła pobieranego z wody, np. jeziora lub stawu. Gdy takich możliwości brak, projektuje się odpowiedni kolektor gruntowy lub stosuje urządzenia pobierające ciepło z powietrza. Decydując się na takie urządzenie, warto wiedzieć, że w czasie pobierania ciepła ze środowiska naturalnego urządzenie korzysta z energii elektrycznej, która stanowi tylko pewien procent w ogólnym bilansie energii. Koszt budowy pompy cieplnej wynosi od 10 tys. zł do 80 tys. zł.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.