I najważniejsze: akcja dramatu rozegrała się w miejscu, które zna niemal każdy Polak. To główny deptak w Sopocie, kilkaset metrów od morza. Dlatego każdy może teraz podążać w wyobraźni śladami Iwony, mijając – tak jak ona – bary, sklepy, przecinając ścieżkę rowerową, zerkając na zarośla i przyspieszając kroku w pobliżu opuszczonych domów, jakich sporo w Jelitkowie. – W tej historii jest wszystko, co porusza ludzką wyobraźnię: młodość, uroda i nierozwiązana tajemnica – tłumaczy fenomen zainteresowania tą sprawą psycholog społeczny profesor Janusz Czapiński.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.