Chcesz uniknąć czerniaka? Nie bój się słońca. Bój się własnego lęku!
Błędne - czasem wręcz zabójczo błędne - jest przekonanie, że na czerniaka zapadają wyłącznie osoby prażące się bez opamiętania na plaży. Czerniak pojawia się również w miejscach osłoniętych przed słońcem, na przykład na podeszwach stóp. Dlatego za powstanie tego nowotworu nie obwiniajmy jedynie promieniowania ultrafioletowego (UV). Chcesz uniknąć wyjątkowo groźnego raka skóry, często - stanowczo nazbyt często - prowadzącego do grobu? Nie bój się słońca! Bój się własnego lęku!
Autolustracja
Na świecie co roku liczba zachorowań na czerniaka rośnie prawie o 10 proc., najszybciej ze wszystkich typów nowotworów. Polska, obok krajów skandynawskich i państw Europy Wschodniej, należy pod tym względem do światowej czołówki. W naszym kraju umiera aż 40 proc. chorych na czerniaka. Główną tego przyczyną jest zbyt późne wykrywanie choroby. Większość osób - powodowana lękiem przed "wyrokiem" onkologa - tak długo zwleka z wizytą u lekarza, że na skuteczną terapię jest za późno.
Nawet ludzie rozsądnie korzystający z kąpieli słonecznych nie mają gwarancji, że nie zachorują na czerniaka. - Trzeba regularnie oglądać skórę, szczególnie po wakacjach - mówi dr Włodzimierz Ruka, kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich i Kości w Centrum Onkologii w Warszawie. Latem wiele osób stosuje kremy z filtrami przeciwsłonecznymi, ale rzadko sprawdzamy, czy na skórze pojawiły się niepokojące zmiany, a jedynie w ten sposób można wcześnie wykryć czerniaka. Wczesna diagnoza prawie w 100 proc. umożliwia wyleczenie nowotworu.
Czerniak powstaje z tkanki barwnikotwórczej w skórze, a także w siatkówce oka lub w błonach śluzowych przewodu pokarmowego (na przykład w jamie ustnej). U mężczyzn często występuje na plecach, u kobiet na nogach. Najczęściej chorują ludzie intensywnie korzystający z uroków słońca jedynie od czasu do czasu, głównie podczas weekendowego wypoczynku. Czerniaka może także spowodować drażnienie znamion na skórze, dlatego szczególnie powinny uważać osoby mające wiele pieprzyków. Niepokojące są asymetryczne zmiany skórne o nieregularnych brzegach, nierównym rozkładzie barw, zmiennej grubości, duże (o średnicy powyżej 6 mm) i swędzące. Najłatwiej zapamiętać "alfabet czerniaka" ABCD: A oznacza zmiany asymetryczne, B - brzegi, C - kolor, D - duży rozmiar. Bywa to - niestety - alfabet śmierci.
Czerniak w spadku
Na czerniaka najbardziej narażone są osoby, których najbliżsi krewni zachorowali na złośliwego raka skóry. Genetycy zidentyfikowali już kilka powodujących tę chorobę genów, m.in. w chromosomach 1p, 6q, 7 i 9 (jeden z nich jest prawdopodobnie związany z występowaniem rodzinnych znamion atypowych). Do dermatologa powinny się również zgłaszać osoby, u których łatwo dochodzi do oparzenia słonecznego, a więc obdarzone jasną, różową cerą, o jasnych włosach i niebieskich oczach, a także ludzie mający wiele znamion.
Ponad 80 proc. uszkodzeń skóry spowodowanych działaniem słońca powstaje w pierwszych osiemnastu latach życia. Aby tego uniknąć, należy używać olejków do opalania i nie opalać się, gdy słońce operuje najsilniej (od godziny 11.00 do 14.00). Warto przyzwyczaić skórę do promieniowania słonecznego, stopniowo przedłużając opalanie, szczególnie podczas wyjazdu do krajów śródziemnomorskich.
W diagnozowaniu czerniaka coraz częściej pomagają komputery i cyfrowe aparaty fotograficzne. Specjalne oprogramowanie umożliwia porównanie wszystkich dotychczas wykonanych zdjęć tych samych rejonów skóry (pozwala to zwiększyć pewność diagnozy do 90 proc.). Główną metodą leczenia raka jest wycięcie guza lub niepokojących zmian wraz z otaczającą skórą. Podobnie jak w wypadku innych złośliwych nowotworów stosuje się również chemio- i radioterapię.
Mutant zabójca
Nadzieją dla chorych są tzw. szczepionki antyczerniakowe, pobudzające układ odpornościowy do walki z rakiem. Przygotowują je największe na świecie ośrodki naukowe i firmy farmaceutyczne. Podobną szczepionkę opracował prof. Andrzej Mackiewicz z Zakładu Immunologii Nowotworów Akademii Medycznej w Poznaniu. Uczony wykorzystał do pobudzenia układu odpornościowego chorego unie-szkodliwione żywe komórki nowotworowe (nie potrafią się dzielić w nieskończoność - podobnie jak prawidłowe komórki). Polska szczepionka ma wkrótce przejść tzw. trzecią fazę badań klinicznych w ośrodkach onkologicznych w całym kraju (zostanie nimi objętych około 440 chorych).
Naukowcy z Uniwersytetu Pensylwanii odkryli, że w komórkach nowotworowych dochodzi do uszkodzenia genu PTEN, odpowiedzialnego za uruchomienie procesu samobójczej śmierci komórki (tzw. apoptozy). Z tego powodu komórki mogą się dzielić bez końca. Przyczyną uszkodzenia może być właśnie oparzenie słoneczne. Mutacja genu PTEN jest prawdopodobnie odpowiedzialna za 60 proc. zachorowań na czerniaka - twierdzą specjaliści z Uniwersytetu Pensylwanii. Potwierdziły to eksperymenty polegające na wprowadzaniu do komórek tego typu raka nie uszkodzonego chromosomu 10, w którym występuje PTEN. Gen szybko doprowadził do śmierci nieprawidłowych, zmutowanych komórek. Amerykańscy badacze twierdzą, że w przyszłości będzie można go wykorzystać do leczenia raka skóry.
Nowe metody leczenia czerniaka zostaną jednak wprowadzone do praktyki onkologicznej najwcześniej za kilka lat. Lepiej zatem zrezygnować z opalenizny i regularnie oglądać skórę. Wczesne diagnozowanie jest najskuteczniejszą metodą walki z rakiem. W USA, Australii i UE dzięki wczesnemu wykrywaniu odsetek chorych, którzy umierają na czerniaka, zmniejszył się w ostatnich latach o połowę.
Autolustracja
Na świecie co roku liczba zachorowań na czerniaka rośnie prawie o 10 proc., najszybciej ze wszystkich typów nowotworów. Polska, obok krajów skandynawskich i państw Europy Wschodniej, należy pod tym względem do światowej czołówki. W naszym kraju umiera aż 40 proc. chorych na czerniaka. Główną tego przyczyną jest zbyt późne wykrywanie choroby. Większość osób - powodowana lękiem przed "wyrokiem" onkologa - tak długo zwleka z wizytą u lekarza, że na skuteczną terapię jest za późno.
Nawet ludzie rozsądnie korzystający z kąpieli słonecznych nie mają gwarancji, że nie zachorują na czerniaka. - Trzeba regularnie oglądać skórę, szczególnie po wakacjach - mówi dr Włodzimierz Ruka, kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich i Kości w Centrum Onkologii w Warszawie. Latem wiele osób stosuje kremy z filtrami przeciwsłonecznymi, ale rzadko sprawdzamy, czy na skórze pojawiły się niepokojące zmiany, a jedynie w ten sposób można wcześnie wykryć czerniaka. Wczesna diagnoza prawie w 100 proc. umożliwia wyleczenie nowotworu.
Czerniak powstaje z tkanki barwnikotwórczej w skórze, a także w siatkówce oka lub w błonach śluzowych przewodu pokarmowego (na przykład w jamie ustnej). U mężczyzn często występuje na plecach, u kobiet na nogach. Najczęściej chorują ludzie intensywnie korzystający z uroków słońca jedynie od czasu do czasu, głównie podczas weekendowego wypoczynku. Czerniaka może także spowodować drażnienie znamion na skórze, dlatego szczególnie powinny uważać osoby mające wiele pieprzyków. Niepokojące są asymetryczne zmiany skórne o nieregularnych brzegach, nierównym rozkładzie barw, zmiennej grubości, duże (o średnicy powyżej 6 mm) i swędzące. Najłatwiej zapamiętać "alfabet czerniaka" ABCD: A oznacza zmiany asymetryczne, B - brzegi, C - kolor, D - duży rozmiar. Bywa to - niestety - alfabet śmierci.
Czerniak w spadku
Na czerniaka najbardziej narażone są osoby, których najbliżsi krewni zachorowali na złośliwego raka skóry. Genetycy zidentyfikowali już kilka powodujących tę chorobę genów, m.in. w chromosomach 1p, 6q, 7 i 9 (jeden z nich jest prawdopodobnie związany z występowaniem rodzinnych znamion atypowych). Do dermatologa powinny się również zgłaszać osoby, u których łatwo dochodzi do oparzenia słonecznego, a więc obdarzone jasną, różową cerą, o jasnych włosach i niebieskich oczach, a także ludzie mający wiele znamion.
Ponad 80 proc. uszkodzeń skóry spowodowanych działaniem słońca powstaje w pierwszych osiemnastu latach życia. Aby tego uniknąć, należy używać olejków do opalania i nie opalać się, gdy słońce operuje najsilniej (od godziny 11.00 do 14.00). Warto przyzwyczaić skórę do promieniowania słonecznego, stopniowo przedłużając opalanie, szczególnie podczas wyjazdu do krajów śródziemnomorskich.
W diagnozowaniu czerniaka coraz częściej pomagają komputery i cyfrowe aparaty fotograficzne. Specjalne oprogramowanie umożliwia porównanie wszystkich dotychczas wykonanych zdjęć tych samych rejonów skóry (pozwala to zwiększyć pewność diagnozy do 90 proc.). Główną metodą leczenia raka jest wycięcie guza lub niepokojących zmian wraz z otaczającą skórą. Podobnie jak w wypadku innych złośliwych nowotworów stosuje się również chemio- i radioterapię.
Mutant zabójca
Nadzieją dla chorych są tzw. szczepionki antyczerniakowe, pobudzające układ odpornościowy do walki z rakiem. Przygotowują je największe na świecie ośrodki naukowe i firmy farmaceutyczne. Podobną szczepionkę opracował prof. Andrzej Mackiewicz z Zakładu Immunologii Nowotworów Akademii Medycznej w Poznaniu. Uczony wykorzystał do pobudzenia układu odpornościowego chorego unie-szkodliwione żywe komórki nowotworowe (nie potrafią się dzielić w nieskończoność - podobnie jak prawidłowe komórki). Polska szczepionka ma wkrótce przejść tzw. trzecią fazę badań klinicznych w ośrodkach onkologicznych w całym kraju (zostanie nimi objętych około 440 chorych).
Naukowcy z Uniwersytetu Pensylwanii odkryli, że w komórkach nowotworowych dochodzi do uszkodzenia genu PTEN, odpowiedzialnego za uruchomienie procesu samobójczej śmierci komórki (tzw. apoptozy). Z tego powodu komórki mogą się dzielić bez końca. Przyczyną uszkodzenia może być właśnie oparzenie słoneczne. Mutacja genu PTEN jest prawdopodobnie odpowiedzialna za 60 proc. zachorowań na czerniaka - twierdzą specjaliści z Uniwersytetu Pensylwanii. Potwierdziły to eksperymenty polegające na wprowadzaniu do komórek tego typu raka nie uszkodzonego chromosomu 10, w którym występuje PTEN. Gen szybko doprowadził do śmierci nieprawidłowych, zmutowanych komórek. Amerykańscy badacze twierdzą, że w przyszłości będzie można go wykorzystać do leczenia raka skóry.
Nowe metody leczenia czerniaka zostaną jednak wprowadzone do praktyki onkologicznej najwcześniej za kilka lat. Lepiej zatem zrezygnować z opalenizny i regularnie oglądać skórę. Wczesne diagnozowanie jest najskuteczniejszą metodą walki z rakiem. W USA, Australii i UE dzięki wczesnemu wykrywaniu odsetek chorych, którzy umierają na czerniaka, zmniejszył się w ostatnich latach o połowę.
Więcej możesz przeczytać w 29/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.