Farmer w bolidzie

Dodano:   /  Zmieniono: 
John Malone to największy posiadacz ziemski w USA. Teraz kupi akcje F1 za 8,5 mld dolarów
John Malone to największy posiadacz ziemski w USA. Teraz kupi akcje F1 za 8,5 mld dolarów Źródło: SCOTT EELLS/BLOOMBERG VIA GETTY IMAGES
W poniedziałek 31 lipca poinformowano, że firma Discovery Communications kupi Scripps Networks Interactive za 14,6 mld dolarów. Kim jest John C. Malone, amerykański magnat medialny z udziałami w telewizjach Discovery i Eurosport, nowy właściciel TVN? Przypominamy tekst z 2016 roku.

Czytaj też:
Discovery przejmuje właściciela TVN. Transakcja za prawie 15 miliardów dolarów

75-letni kowboj z Kolorado chce kupić Formułę 1. Po co? Być może potrzebuje jakiejś drogiej zabawki. Inna sprawa, że gdyby F1 kupił, wyszłoby to jej na dobre. Bell Ranch w Nowym Meksyku to jedno z największych gospodarstw rolnych w tej części Stanów Zjednoczonych. Tak duże, że posiada nawet swój własny kod pocztowy. Powierzchnia: 1174 km kwadratowych, czyli mniej więcej tyle, ile dwie Warszawy. Kilkaset lat temu plemiona Apaczów i Komanczów polowały tutaj na bizony, ich obecność potwierdzają ryciny odnalezione w okolicznych skałach. Indianie mieszkali tam co najmniej od XV w. Pod koniec XX w. właścicielem tego terenu stała się rodzina Lane. William N. Lane II of Chicago, multimilioner, który zbił fortunę na produkcji maszynek do bindowania dokumentów, kupił ranczo w 1970 r. Niestety osiem lat później zginął na nim w wypadku samochodowym. Jego syn Jeff, jeden z pięciorga dziedziców ojcowizny, również stracił tam życie – w wypadku lotniczym w 2007 r. Nic dziwnego, że rodzina Lane postanowiła się feralnej nieruchomości pozbyć. Klątwa wisząca nad Bell Ranch nie odstraszyła jednak Johna Malone’a, amerykańskiego magnata medialnego z udziałami w telewizjach Discovery i Eurosport. Po tym, jak Malone w 2010 r. kupił ranczo, został okrzyknięty największym właścicielem ziemskim w USA. Należy do niego w sumie 8,5 tys. km kw. ziemi. A to już nie dwie Warszawy, tylko prawie tyle, ile wynosi powierzchnia całego województwa opolskiego. Majątek 75-letniego Malone’a szacuje się na 7,1 mld dolarów. W zeszłym tygodniu niemieckie media podały, że Malone chce przejąć kontrolny pakiet w Formule 1. Transakcja, rozłożona na kolejne raty, ma opiewać na 8,5 mld dolarów. Mniej więcej tyle jest warta spółka PGNiG, największy gracz na warszawskiej giełdzie. Pytanie: po co 75-latkowi z własnym ranczo i hacjendą udziały w najbardziej ekstremalnym biznesie na świecie?

Facet od kablówki

John C. Malone urodził się w 1941 r. w Milford w stanie Connecticut. W latach 40. była to wioska z 2,5 tys. mieszkańców. Dzisiaj w mieście Milford żyje ponad 50 tys. ludzi. Swoją siedzibę ma tam znana sieć barów kanapkowych Subway. John chodził w Milford do szkoły. Wakacje spędzał na rodzinnym ranczo w Pensylwanii. Uczył się na tyle dobrze, że ukończył inżynierię i ekonomię na prestiżowym uniwersytecie Yale. Potem zdobył jeszcze dyplom z zarządzania na Uniwersytecie Johna Hopkinsa w Baltimore. Tam też uzyskał tytuł doktora badań operacyjnych. W USA ta dyscyplina, związana z teorią decyzji, wykształciła się jeszcze podczas II wojny światowej. Przy jej pomocy amerykańskie wojsko opracowywało metody zabezpieczania konwojów, żeby nie zostały trafione przez wrogiego U-boota. Potem kierunek znalazł zastosowanie też w przemyśle. Po studiach Malone trafił do pracy. Prowadził jeden z działów w General Instrumental Corp., pionierze amerykańskiej telewizji kablowej. Ale z posady nie był zadowolony. Nie odpowiadał mu system zarządzania w firmie. Chciał większej swobody w działaniu, ale usłyszał, że jest za młody na to, żeby nie mieć szefa. Kosztem 50-procentowej obniżki pensji przeprowadził się do Denver. Tam znalazł zatrudnienie u Boba Magnessa, szefa Tele-Communications, Inc. Magness był typowym farmerem. Do czasu, kiedy pewnego razu usłyszał o idei budowy systemu anten, który podłączyłby do kablówki teksańskie miasteczko Paducah. Pomysł tak mu się spodobał, że sprzedał wszystko, co miał, wziął kredyt i… zrobił to samo, tyle że w Memphis. Biznes kręcił się na tyle dobrze, że w latach 70. jego TCI było już dziesiątym największym dostarczycielem kablówki w Stanach. Ale Magness był przecież zwykłym kowbojem, a nie specem od zarządzania. Brał kredyty, stawiał anteny, ciągnął kable, podłączał domy i tyle. Nie miał głowy do jakiejkolwiek strategii biznesowej. Biznes zaczął mu się wymykać spod kontroli, banki wysyłały pisma z żądaniem zwrotu pożyczonych pieniędzy. Wtedy pojawił się 31-letni wówczas Malone. Doktor badań operacyjnych od razu zabrał się za zmiany w firmie. Ściął koszty, zatrudnił profesjonalnych menedżerów, dogadał się z bankierami. Za uratowanie biznesu należała się nagroda. Malone został prezesem, Magness zachował fotel szefa rady nadzorczej. Na początku lat 80. TCI już oficjalnie było największym dostawcą telewizji kablowej w całych Stanach. Magness tuż przed śmiercią w 1996 r. trafił na listę najbogatszych Amerykanów z tytułem drugiego najzamożniejszego człowieka w całym Kolorado. Po jego śmierci Malone sprzedał TCI amerykańskiemu telekomowi AT&Tza rekordowe 48 mld dolarów.

Szach-mat

Malone miał już na tyle dużo pieniędzy, że mógł zacząć porządne zakupy. „Magness uświadomił mi, że przy odpowiednich możliwościach można kupić już nie tylko kawałek gruntu, ale od razu cały krajobraz” – opowiadał. Dziś Malone ma tysiące kilometrów kwadratowych terenów w Wyoming, Nowym Meksyku, Kolorado czy Nebrasce. To lasy, łąki, pola uprawne. Na jednej ziemi hoduje bydło na wołowinę. Na innej konie na sprzedaż. Część pieniędzy poszła też na utarcie nosa jego największym rywalom. Kilka lat temu Malone skupował akcje News Corporation – nieistniejącego już australijskiego giganta medialnego, należącego do Ruperta Murdocha. Robił to tak sprytnie i skutecznie, że w 2005 r. uzbierał 18 proc. udziałów, stając się drugim największym właścicielem. Murdoch wystraszył się, że straci panowanie nad własnym biznesem, ale Malone nie miał takich planów. Ci, którzy mieli z nim do czynienia, mówią, że robienie z nim interesów jest jak rozgrywanie partii szachów z arcymistrzem: nie tylko przegrasz, ale po porażce jeszcze latami będziesz się zastanawiał, jak szybko i sprytnie ktoś cię wykołował. Malone wygrywał biznesowe wojny nie tylko z Murdochem, ale też z Tedem Turnerem od telewizji CNN czy Barry’m Dillerem od Fox News.

Kontrolowane przez Malone’a Liberty Media stało się medialnym rekinem, który na swojej drodze pożera wszystko. Ma udziały w stacji Discovery, producencie filmów Lionsgate („Igrzyska śmierci”, saga „Zmierzch”), spółce Live Nation – największym organizatorze koncertów na świecie, koncernie Time Warner (telewizja HBO), spółce Time Inc. (magazyny „People” i „Time”), korporacji Viacom (stacje muzyczne MTV, VH1) i dziesiątkach innych spółek na całym świecie. W sumie zatrudnia 25 tys. ludzi. Na amerykańskiej giełdzie Liberty Media jest wyceniane na niecałe 7,4 mld dolarów. Nie bez powodu Malone jest więc nazywany Lordem Vaderem Wall Street. Teraz chce się brać za Formułę 1. Problem w tym, że w tym biznesie siedzi już ktoś, przed którym nawet Darth Wader chyba czułby respekt.

Pucz Berniego

„W przyszłym tygodniu Formuła 1 ma zmienić właściciela. Chętnym do zakupu jest amerykański potentat medialny John Malone” – podał na samym początku września niemiecki portal Auto, Motor und Sport. Rewelacje zdążyły powtórzyć i europejskie, i amerykańskie media. Potwierdził je nawet sam Bernie Ecclestone, człowiek, który tak naprawdę Formułę 1 stworzył. Potwierdził w swoim stylu:,,Co będę robił? To do mnie należy decyzja, jaką rolę będę odgrywał w Formule 1” I trudno mu zaprzeczyć, bo Formułą 1 zarządza od końca lat 70. Kupił wtedy prawa marketingowe oraz telewizyjne i w 40 lat zrobił z tej wówczas niszowej dyscypliny jeden z najbardziej elitarnych i widowiskowych sportów na świecie. Ecclestone, syn rybaka, pochodzi z biednej rodziny we wschodniej Anglii. W wieku 16 lat rzucił szkołę, żeby pracować w laboratorium, gdzie badał czystość gazu. Po wojnie zajął się pierwszym biznesem. Handlował częściami zamiennymi do motocykli. Spróbował sił w Formule 3.

Szło mu całkiem nieźle, ale po serii wypadków zrezygnował. Wrócił do biznesu i kupił własny zespół wyścigowy. To wtedy w Formule 1 pojawił się też Max Mosley, świetnie wykształcony prawnik, mówiący w kilku językach, ale z dość kontrowersyjną historią rodzinną. Jego ojciec Oswald Mosley był przywódcą brytyjskich neofaszystów w czasie wojny. Matka, Lady Diana Mosley, II wojnę światową spędziła głównie na różnych dworach Hitlera. Ecclestone dogadał się z Mosleyem i razem utworzyli FOCA, stowarzyszenie mające chronić interesy kierowców i zespołów Formuły 1. Ta była bowiem wciąż gnębiona przez FISA, organizację motoryzacyjną, która decydowała o tym, co zespołom wolno, a czego nie. Była w tym tak skrupulatna i rygorystyczna, że raz po raz dyskwalifikowała kolejnych zawodników. Zespoły zaczęły się buntować. Kierowcy ostentacyjnie bojkotowali kolejne Grand Prix. Na czele tej rebelii stanął Ecclestone z Mosleyem i ich FOCĄ. Dokonali puczu. Udało im się obalić ówczesny zarząd. Bernie przejął kontrolę nad prawami komercyjnymi do Formuły 1 i ogłosił się dyktatorem. – To miał być szlachetny sport. Wysublimowany wyścig z najnowszymi technologiami. Konkurencja dla uczciwych ludzi. A przez lata Bernie zrobił z Formuły 1 cyrk. Swoje prywatne przedsiębiorstwo z mnóstwem afer na koncie i zdegenerowanym towarzystwem we władzach – ocenia dziennikarz motoryzacyjny Włodzimierz Zientarski.

Kto jest ofiarą

I rzeczywiście, gdyby tak spojrzeć w akcjonariat Formuły 1, to trudno się wszystkiego doliczyć. 85-letni Ecclestone oficjalnie ma 5,3 proc. udziałów. Ale kolejne 8,5 proc. należy do jego holdingu Bambino. Jedną piątą ma amerykański fundusz Waddell & Reed. Dochodzą jeszcze udziały Norweskiego Państwowego Funduszu Emerytalnego i funduszu emerytalnego z Teksasu. Kontrolny pakiet 35 proc. posiada fundusz inwestycyjny CVC Capital Partners. To ten sam, który rok temu kupił od Polski za 2 mld zł spółkę PKP Energetyka (dzisiaj rząd myśli, jak ją odzyskać). – Dodając po kolei wymienione udziały, nigdy nie jesteśmy w stanie dobrnąć do 100 proc. Tak naprawdę nie wiemy, kto jest właścicielem Formuły 1. Jakie występują tam powiązania. Ile oficjalnie ma Ecclestone, a ile inni – mówi znany dziennikarz i komentator sportowy Andrzej Borowczyk. Wiadomo, że Malone miałby przejąć akcje należące do CVC. Te należały wcześniej do Leo Kircha, potentata medialnego z Niemiec. Kirch wziął w bawarskim banku miliard euro kredytu na zakup udziałów w Formule 1, ale miał apetyt na więcej. Jego mocarstwowe plany szybko rozszyfrował jednak Ecclestone. Zebrał wokół siebie największe koncerny motoryzacyjne i dokonał kolejnej rewolty. Powstała realna groźba, że zespoły wycofają się z zawodów, a Formuła 1 przestanie istnieć. Wartość akcji kupionych przez Kircha dramatycznie potaniała. Jego medialne imperium upadło, a Bayerische Landesbank zajął w poczet niespłaconego kredytu jego akcje. Chciał je sprzedać, i to jak najdrożej. Do tego zadania wysłał swojego najlepszego człowieka, członka zarządu banku dr. Gerharda Gribkowsky’ego. Ale pan doktor… sprzedał akcje po zaniżonej cenie CVC. Tłumaczył, że zrobił tak, bo Bernie dał mu 44 mln dolarów łapówki. Za przekręty Gribkowsky dostał w 2012 r. 8,5 roku bezwzględnego więzienia. Mimo protestów prokuratury wyszedł na wolność już w marcu 2016 r. Bernie więzienia uniknął, bo zapłacił 100 mln dolarów kaucji. W sądzie mówił, że został zmuszony do wręczenia łapówki, ponieważ Gribkowsky miał go szantażować i grozić doniesieniem na niego brytyjskiemu urzędowi skarbowemu.

Kolega Putina

Niejasności wokół Formuły 1 jest więcej. CVC poinformowało, że w ubiegłym roku na wyścigach F1 zarobiło 4,4 mld dolarów. Ale ile kasy zgarnia sam Bernie? Tego już nie wiadomo. Formuła zarabia na licencjach telewizyjnych, reklamach, wpływach od sponsorów i organizatorów wyścigów. Właściciele torów wyścigowych w różnych częściach świata płacą Ecclestone’owi za to, że Formuła 1 przyjedzie właśnie do nich. I to budzi największe kontrowersje. Za 200 mln dolarów tor wyścigowy w Soczi wybudował w 2014 r. Władimir Putin. I płaci Ecclestone’owi 40 mln dolarów rocznie, żeby ten zorganizował w Rosji Grand Prix. Szef F1 bez wątpienia polubił rosyjskiego prezydenta, o czym świadczą jego wypowiedzi, że to on powinien stanąć na czele całej Europy.

– Bez wsparcia finansowego lokalnych albo centralnych władz tor F1 nie ma racji bytu. To między innymi dlatego nie ma już Grand Prix Francji. Kiedyś w Hiszpanii były dwa wyścigi rocznie, dzisiaj już tylko jeden. W Walencji wybudowano piękny tor uliczny w starym porcie, ale gdy mieszkańcy dowiedzieli się, ile tamtejsza burmistrz zapłaciła za organizację zawodów, ta straciła stołek – komentuje Andrzej Borowczyk. I ocenia, że Bernie jest bezwzględny: pojawia się tam, gdzie płacą. Tam, gdzie nie – F1 nie ma. – W zeszłym roku nie mieliśmy przecież Grand Prix Niemiec. Nie miał kto zapłacić. To był szok. Niemcy bez Formuły 1 u siebie? – mówi Andrzej Borowczyk. I od razu wspomina, jak to w Polsce pojawiały się głosy o budowie toru Formuły 1. Chyba nikt, kto o to apelował, nie wiedział, że działa to w taki sposób. Problemem w budżecie F1 są też wydatki, bo Ecclestone płaci zespołom, które biorą udział w wyścigach. Dostają pieniądze za zdobyte punkty, więc powinno być tak, że najwięcej zarabiają ci z najlepszymi wynikami. Ale system przydziału pieniędzy jest niejasny. Jedni mają więcej, inni mniej i tak naprawdę nie wiadomo dlaczego. – Wiele zależy od fanaberii Berniego. Ferrari dostaje od niego co roku premię tylko dlatego, że ma znaczek Ferrari – mówi Borowczyk. Inna sprawa to już sam sport, bo Formuła 1 stała się po prostu nudna. W zeszłym roku 16 z 19 zorganizowanych Grand Prix wygrał zespół Mercedesa. Pierwsze miejsce zajmowali albo Lewis Hamilton (Wielka Brytania) albo Nico Rosberg (Niemcy). Trzy razy udało się ich przegonić Sebastianowi Vettelowi (Niemcy) z Ferrari. Malone na razie chce wykupić mały pakiet akcji, żeby tylko zajrzeć, jak ten biznes wygląda od środka. Ale już wiadomo, że z Formułą 1 będzie miał sporo roboty. Do firmy trzeba wprowadzić ład korporacyjny i przejrzystość w finansach. Należy wpłynąć na zmianę przepisów, która wprowadziłaby bardziej uczciwe zasady konkurencji między zespołami. I wreszcie najtrudniejsze: obalić dyktaturę Berniego, który ważne decyzje finansowe podejmował pstryknięciem palców. Mówi się, że Malone do biznesu podejdzie po amerykańsku i zrobi z Formuły 1 hamburgera. Będzie można ją oglądać wszędzie i każdemu będzie się podobać. 

© Wszelkie prawa zastrzeżone

Więcej możesz przeczytać w 37/2016 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 37/2016 (1753)

  • Wszystkie dzieci są nasze. Imigranci też.11 wrz 2016, 20:00Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności nieznane w żadnym innym ustroju – mawiał Stefan Kisielewski. Pod koniec lat 90. ubiegłego wieku straciliśmy epokową szansę: transformacji roli państwa w systemie emerytalnym....3
  • Krynica rozsądku11 wrz 2016, 20:00Forum Ekonomiczne w Krynicy (o którym dość obszernie piszemy w tym wydaniu „Wprost”) już dawno przestało być wyłącznie spotkaniem poświęconym gospodarce. W tym roku odbyła się tu m.in. ciekawa dyskusja zatytułowana „Polska chrześcijańska i...3
  • Kim znów robi bum11 wrz 2016, 20:00Nagłe trzęsienie ziemi w Korei Północej o sile przekraczającej 5 stopni w skali Richtera okazało się testem nuklearnym wykonanym przez reżim północnokoreański dla uczczenia święta narodowego. Może to być największy ładunek atomowy zdetonowany...8
  • Zdarzyło się jutro11 wrz 2016, 20:00Suknia Narodowa, ścianka smoleńska i Victoria’s Secret Rozenek, czyli nawet Borat z nas się śmieje.11
  • O dwóch takich, co rządzili w mediach11 wrz 2016, 20:00Bracia Jacek i Jarosław Kurscy trzęsą mediami. Tyle że stoją po obu stronach politycznej barykady. Muszą balansować między braterską więzią a ideologicznymi podziałami.12
  • Modlitwa jest moją siłą11 wrz 2016, 20:00Do pogróżek ze strony opozycji zdążyłam się przyzwyczaić. Trybunał Stanu nie śni mi się po nocach – mówi minister Beata Kempa, szefowa kancelarii premiera.16
  • Bon na innowacje11 wrz 2016, 20:00Przedsiębiorcy, którzy chcą się wyróżnić na rynku produktem lub usługą, nie są zdani wyłącznie na siebie. Opracowanie szczegółów mogą zlecić jednostce naukowej. Bon na innowacje pokryje nawet 80 proc. kosztów takiej współpracy.19
  • Wszyscy ludzie prezydenta11 wrz 2016, 20:00Minęło 13 miesięcy pracy kancelarii, a jej urzędnicy zachowują się, jakby dopiero zastanawiali się nad pomysłem na prezydenturę Andrzeja Dudy.20
  • Trzeba walczyć o markę kraju oraz o polskie firmy11 wrz 2016, 20:00Większe zaangażowanie kontrolowanych przez państwo spółek w sektor bankowy, ratowanie zagranicznych inwestycji KGHM i twardą walkę o wizerunek Polski zapowiada Dawid Jackiewicz, minister skarbu.24
  • Największe zagrożenie dla PiS11 wrz 2016, 20:00Wysokie poparcie w sondażach i to, że najbliższe wybory odbędą się dopiero za dwa lata, rodzą w PiS błogie zadowolenie. Groźne zadowolenie.26
  • Polki się rozwodzą11 wrz 2016, 20:00Chcę rozwodu – to zdanie coraz częściej pada z ust Polek. Dziś to kobiety w dwóch przypadkach na trzy decydują się złożyć pozew w sądzie.28
  • Rozwód może poczekać11 wrz 2016, 20:00– przekonuje Paweł Maciaszek, terapeuta i trener z Fundacji Rozwód? Poczekaj!31
  • Chrześcijanka dobra i cięta11 wrz 2016, 20:00Małgorzata Chmielewska dzieli się z ubogimi, pomaga im, walczy z wykluczeniem. Od lat robi więc to, co teraz tak zachwyca elity w nauczaniu papieża Franciszka. Z tych samych powodów mogłaby być ikoną lewicy. Do tego pali, klnie i potrafi być...33
  • Mali wielcy ludzie11 wrz 2016, 20:00Zbierają pieniądze na chorych rodziców, nie wahają się udzielić pomocy potrzebującym. Dzieci o bardzo dużych sercach i odwadze, której może pozazdrościć im niejeden dorosły.35
  • Farmer w bolidzie11 wrz 2016, 20:00W poniedziałek 31 lipca poinformowano, że firma Discovery Communications kupi Scripps Networks Interactive za 14,6 mld dolarów. Kim jest John C. Malone, amerykański magnat medialny z udziałami w telewizjach Discovery i Eurosport, nowy właściciel...38
  • Rewolucja w bankowości zagrożona11 wrz 2016, 20:00Nowa unijna dyrektywa PSD II miała ułatwić firmom z sektora fintech ekspansję w sektorze usług finansowych. Dla klientów oznaczałoby to większą wygodę i niższe ceny. Może się okazać, że efekt będzie odwrotny.42
  • Polityka, biznes i… polityka11 wrz 2016, 20:00XXVI Forum Ekonomiczne w Krynicy zorganizowane pod hasłem „Europa w obliczu wyzwań – zjednoczeni czy podzieleni?” to nie tylko tradycyjne rozmowy o ekonomii i gospodarce, ale także o przyszłości Polski, Europy i świata.44
  • Polski raj11 wrz 2016, 20:00Dla nich przekroczenie granicy Unii Europejskiej jest równoznaczne z przekroczeniem bram do nieba. W naszym kraju są w stanie zarobić nawet 20 razy więcej niż u siebie. – To dokładnie taka sama sytuacja jaka miała miejsce z Polakami wyjeżdżającymi...46
  • Zalegalizujmy pobyt Ukraińców11 wrz 2016, 20:00Podtrzymujemy nasz postulat: trzeba zalegalizować pobyt miliona Ukraińców, Wietnamczyków i Białorusinów w Polsce. Nasz kraj ich potrzebuje.49
  • Najlepsi są wszechstronni11 wrz 2016, 20:00Przyjazność dla mieszkańców, otwartość na biznes, ale i racjonalne gospodarowanie finansami – takie były główne kryteria pierwszego rankingu miast tygodnika „Wprost”.50
  • Biznes z sercem11 wrz 2016, 20:00W naszej pracy chodzi o jakość usługi, to znaczy staranność, uwagę i zrozumienie, z jaką podchodzi personel medyczny do pacjenta – mówi Beata Drzazga, prezes BetaMed SA.54
  • Hossa Bessa11 wrz 2016, 20:00Rosja się nie wyżywi Rosja nie produkuje wystarczającej ilości mleka, owoców, mięsa i ryb – poinformowała w zeszłym tygodniu „Niezawisimaja Gazieta”. Rosjanie muszą co roku importować żywność wartą 27 mld dolarów, bo państwowi producenci nie są w...55
  • Polskie sklepy, brytyjskie ulice11 wrz 2016, 20:00Nasi rodacy na Wyspach zaczynają się bać. Nasilenie napaści na Polaków łączy się z nastrojami wywołanymi przez Brexit, ale niechęć do imigrantów narasta od dawna.56
  • Brytyjczycy nie są rasistami11 wrz 2016, 20:00To nie Brexit wywołał falę antyimigranckich ataków. Polacy z Harlow padli ofiarą pospolitych bandytów – przekonuje Harry Mount, brytyjski pisarz i publicysta.57
  • Bicz na Brukselę11 wrz 2016, 20:00Była irlandzka dziennikarka, a obecnie europejska rzeczniczka interesu publicznego, stała się prawdziwym postrachem unijnych instytucji. Ostatnio do listy ludzi, których wzięła na celownik, dołączyli obecny i były szef Komisji Europejskiej.59
  • Miasto pokoju w strefie wojny11 wrz 2016, 20:00Ludzie na wschodzie Ukrainy mają już dość walk. Są zmęczeni. Chcą spokoju i pracy. Polityka ich nie interesuje, byle ruszyły kopalnie, a uprawa ziemi znowu stała się dochodowa.62
  • Casting na dyplomatę globu11 wrz 2016, 20:00Nowym sekretarzem generalnym ONZ miał tym razem zostać przedstawiciel Europy Wschodniej, ale szanse na to zmalały, bo faworytem wyścigu stał się Portugalczyk.65
  • iPhone 7: ewolucja, nie rewolucja11 wrz 2016, 20:00Apple po raz kolejny ściągnął na siebie wzrok całego świata przy okazji prezentacji nowego iPhone’a. Rewolucji nie będzie, ale firmie wcale o nią nie chodziło.68
  • Know-How11 wrz 2016, 20:00Żywa klimatyzacja GORĄCO? WYŁĄCZCIE KLIMATYZATORY I ZOSTAŃCIE W UBRANIACH. Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda wynaleźli właśnie materiał chłodzący ciało. Po jego założeniu na siebie skóra człowieka będzie zawsze chłodniejsza o dwa stopnie w...69
  • Aktywna jesień11 wrz 2016, 20:00Jesień to dobry czas na rozpoczęcie przygody ze sportem. Sprawdź, jaka forma aktywności będzie właściwa dla ciebie.71
  • Badania to podstawa11 wrz 2016, 20:00Najczęstszą przyczyną nagłego zatrzymania krążenia przy uprawianiu sportu są nierozpoznane wrodzone choroby układu krążenia – mówi Robert Pietruszyński, lekarz kadry Polskiego Związku Kolarskiego.74
  • NATO obradowało z Mazurkas Catering 360°!11 wrz 2016, 20:00O kulisach realizacji cateringowej podczas Szczytu NATO 2016 mówią Andrzej Bartkowski, prezes Grupy Mazurkas, i Mariusz Pietrzak, szef kuchni Mazurkas Catering 360°.76
  • Pogromcy wirusów11 wrz 2016, 20:00Każdy nowo odkryty wirus, a są ich rocznie setki, jest potencjalnie niebezpieczny dla człowieka. Wirusolodzy dbają o to, żeby te żywotne mikroby nie wymknęły się spod kontroli.78
  • Prometeusz przeciw Sowietom11 wrz 2016, 20:00Mesjanizm stał się ważnym narzędziem polskiej polityki wobec Ukrainy. II RP wspierała ukraińskich patriotów w walce ze wspólnym wrogiem, jakim była Rosja.80
  • Nierozważna i romantyczna11 wrz 2016, 20:00Choć nie wygląda jak milion dolarów, swoim twórcom przyniosła milionowe zyski. Na ekrany wchodzi trzeci film, a do księgarni czwarta książka o Bridget Jones. Bohaterka, która podbiła serca czytelników i widzów dekady temu, jest szczuplejsza, a...84
  • Łatwopalny temperament11 wrz 2016, 20:00Mój bohater pewnie zagłosowałby na Trumpa – mówi Ben Foster, gwiazda filmu „Aż do piekła”, który właśnie wszedł do kin.88
  • Powrót do źródeł11 wrz 2016, 20:00Czasy są polityczne, więc każdy film kojarzy się z polityką, ale reżyserzy wolą komentować dzisiejszą rzeczywistość w uniwersalnych opowieściach.90
  • Cała Polska śpiewa z nami11 wrz 2016, 20:00Piosenki nie da się zamknąć w gablocie – mówi Jarosław Wasik, dyrektor otwartego właśnie w Opolu Muzeum Polskiej Piosenki.92
  • Książki11 wrz 2016, 20:00Powrót do Breslau Marek Krajewski, „Mock” Znak Marek Krajewski uśmiercał Eberharda Mocka już bodaj dwa razy. Niedosłownie, bo sceny jego śmierci jeszcze nie opisał, ale jako bohatera powieściowego cyklu. Tymczasem policjant z Breslau żyje i ma się...94
  • Muzyka11 wrz 2016, 20:0040 lat minęło Wypromowani przez mistrza kreacji Malcolma McLarena na naczelnych chuliganów rocka Sex Pistols w końcu doczekali się antologii swoich koncertowych nagrań. W pięknie wydanym boksie uwzględniono chyba każdy zachowany takt i każde, do...96
  • Film11 wrz 2016, 20:00vvv Smutek kowboja Czasem człowiek odzyskuje to, co mu niesłusznie odebrano. Tę prawdę w czasach kryzysu przypomina Antoine Fuqua w nowych „Siedmiu wspaniałych”. Historia owej siódemki zawsze odbija czasy i realia, w których powstaje. Najpierw...97
  • Znak pokoju11 wrz 2016, 20:00Przekażmy sobie znak pokoju” promuje postawy homoseksualne – pisze Marcin Przeciszewski. Chodzi o pierwszą w Polsce kampanię społeczną środowisk LGBT, którą wsparli katolicy związani z „Kontaktem”, „Tygodnikiem Powszechnym”, „Więzią” i „Znakiem”....98