Człowiek się zasiedział, zaniedbał, ale chce wstać z fotela i trochę się poruszać. Czy może ot tak włożyć buty i wyjść pobiegać?
Wiele osób tak postępuje, jest to jednak obarczone ryzykiem wystąpienia niepożądanych zdarzeń. Wszyscy pamiętamy o incydentach nagłego zatrzymania krążenia, które zdarzają się nawet u sportowców wyczynowych, czyli w grupie – wydawałoby się – dobrze przebadanej. W związku z tym najpierw zalecamy wizytę u lekarza, zwłaszcza po 40. roku życia. Należy wykonać podstawowe badania laboratoryjne: morfologię krwi, badanie ogólne moczu oraz badanie EKG. Istnieje wiele schorzeń, które stanowią przeciwwskazania do uprawiania sportu, a które można rozpoznać już na tym etapie. Podstawą jest wywiad i badanie przedmiotowe wykonane przez lekarza. Nie sposób jednak wykonać wszystkich badań z listy laboratorium. Lekarz zaleca rozszerzenie badań, jeżeli są potrzebne. Jest grupa osób, również w sporcie wyczynowym, chociażby z astmą czy zaburzeniami metabolizmu glukozy. Cukrzyca i pompa insulinowa nie stanowią przeciwwskazań w okresie dobrej kontroli metabolicznej, ale problemem są nierozpoznane choroby. To chociażby schorzenia tarczycy, anemia, niewydolność nerek. Wydaje się niemożliwe, ale najczęstszą przyczyną nagłego zatrzymania krążenia są nierozpoznane wrodzone choroby układu krążenia. Dlatego wykonujemy u wszystkich badanych echo serca. Zalecamy również próbę wysiłkową EKG. Inną grupę stanowią badania, na których podstawie można ocenić predyspozycje oraz wydolność. Na podstawie spiroergometrii określamy progi i strefy metaboliczne, jak np. całkowitą zdolność pochłaniania tlenu, czyli VO2 max. Każdy ma indywidualne progi. Brak wiedzy na ten temat może spowodować przetrenowanie i zwiększyć ryzyko niepożądanych zdarzeń.
To trochę zniechęca... Przecież mówimy o typowo rekreacyjnym uprawianiu sportu.
Nie ma znaczenia, o jaką intensywność chodzi. Nie warto ryzykować zdrowie, niezależnie od tego, czy mówimy o rekreacyjnej aktywności, czy rosnącej grupie amatorów startujących w sportowych imprezach masowych. Miałem przyjemność uczestniczyć w zabezpieczeniu medycznym ostatnich czterech igrzysk olimpijskich i proszę mi wierzyć: nieraz spotykam amatorów, którzy trenują intensywniej niż zawodowcy, mimo że nie dojdą do poziomu sportowego wyczynowców. Z powodu ambicji, chęci poprawienia za wszelką cenę wyników i braku wiedzy się przetrenowują.
Wróćmy do tych, którzy nie mają aż takich ambicji. Po prostu chcą dla zdrowia odrobinę się poruszać. Czy naprawdę jeśli chcą wyjść na spacer po lesie z kijkami, muszą robić badania?
Każdy, kto uprawia sport, ma jakiś cel. Zaleca się, żeby dla zdrowia ruszać się cztery razy w tygodniu po 40 minut. Przez te 40 minut można zrobić sobie krzywdę, można miło spędzić czas na świeżym powietrzu, ale można też odbyć trening, który np. zredukuje masę ciała albo podwyższy naszą wydolność – czyli mówiąc prościej, poprawi kondycję. Zdarza się, że człowiek czuje się coraz gorzej, jest zmęczony, ma problem z wejściem na piętro i myśli sobie: trzeba popracować nad kondycją. I zamiast pójść najpierw do lekarza, sprawdzić, czy te objawy i pogorszenie kondycji nie są konsekwencją choroby, zaczyna biegać albo intensywnie ćwiczyć na siłowni. I tylko pogarsza sprawę. Znając swój organizm i jego ograniczenia wynikające z wieku i ewentualnych chorób, możemy indywidualnie wybrać najlepszy rodzaj wysiłku i tak dobrać jego intensywność, aby osiągnąć zamierzony cel i co ważne – nie zaszkodzić sobie. Ja przede wszystkim chciałbym zachęcić do wysiłku na świeżym powietrzu...
Kiedy za oknem coraz bardziej jesiennie, a kluby fitness są niemal na każdym rogu?
Jeśli ktoś cały dzień pracuje w biurze, siedzi przed komputerem, to powinien wyjść na świeże powietrze. Pooddychać, wystawić się na działanie światła dziennego – to osobny temat, ale coraz więcej osób cierpi na niedobory witaminy D, właśnie dlatego że brakuje nam słońca. Poza tym widzę, że dla wielu osób dobry trening to taki, kiedy wyjdą z niego na czworakach, umęczeni i zlani potem. A ilość przelanego potu niekoniecznie przekłada się na efekty. To dlatego trening powinien być dobierany indywidualnie i o tym warto zawsze pamiętać. g
© Wszelkie prawa zastrzeżone
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.