Stare przeboje i nowoczesne muzeum.to do siebie pasuje?
Do nowoczesnego myślenia zobligował nas temat – piosenka. To właśnie ona musi być w centrum. Mamy dużo przedmiotów pośrednio związanych z piosenką: plakaty, płyty, instrumenty, rękopisy itd. Ale to piosenka jest najważniejsza, a jej nie można wstawić do gabloty. Zastanawialiśmy się, jak ją pokazać, i doszliśmy do wniosku, że można to zrobić na dwa sposoby: w formie wideo i audio. Dziś rządzi obrazek, więc zaprosić ludzi do muzeum, by przyszli, posłuchali radia, wydało się nam mało atrakcyjne. Z wideo jest tak, że nie wszystko jest dostępne, a z drugiej strony– niektóre materiały trzeba było zdigitalizować. I dzięki temu u nas można zobaczyć wiele materiałów, których nie ma w internecie.
Macie jakieś perły?
To są materiały archiwalne, np. z kronik filmowych. Udało się nam też znaleźć rarytas – materiał, że tak powiem – plotkarski; zdziwiliśmy się, że on istnieje – to nagranie ze ślubu Elżbiety Dmoch i Janusza Kruka z zespołu 2 plus 1. Nikt wcześniej się tym nie interesował. Mamy też materiały historyczne, które coraz rzadziej pojawiają się w telewizji, np. piosenki z przedwojennych filmów, m.in. z Eugeniuszem Bodo i Hanką Ordonówną.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.