IKE i IKZE – podobieństwa i różnice
IKE i IKZE to produkty w ramach III filaru emerytalnego. To jedyna dobrowolna i prawdziwie prywatna część systemu emerytalnego. Środki, które tam odkładamy są nasze i możemy nimi dowolnie dysponować (w przeciwieństwie do tych w ZUS i OFE). Oba produkty są zwolnione z podatku od zysków kapitałowych („podatku Belki”), a pieniądze w nich odłożone nasi bliscy odziedziczą w całości i bez podatku od spadku i darowizn. Jakie są różnice? W IKE nie zapłacimy żadnego podatku przy wypłacie środków (po spełnieniu kryterium wieku).
Natomiast w IKZE zapłacimy ryczałtowo 10% podatku od całości, ale co roku środki wpłacone do IKZE możemy odpisać od dochodu. Co to oznacza w praktyce? Że zapłacimy niższy podatek. W 2017 r. limit wpłat na IKZE to 5115,60 zł, czyli możemy zmniejszyć swój podatek o nawet 1600 zł (w zależności od skali podatkowej w jakiej się rozliczamy). Limit wpłat na IKE jest większy i wynosi 12789 zł, ale wpłat na IKE nie można odpisywać od podatku.
Sposób na rozpoczęcie oszczędzania
Czemu tak mało osób decyduje się na oszczędzanie w IKE lub IKZE? Może chodzi o efekt psychologiczny? Ciężko nam się zmotywować, żeby przez wiele lat odkładać pieniądze, które wykorzystamy dopiero za 10, 20 czy 30 lat. A gdybyśmy pomyśleli o tym w inny sposób? Potraktujmy oszczędności w IKE i IKZE jak zwykłe konta oszczędnościowe. Jak będziemy potrzebować tych pieniędzy, to je po prostu wypłacimy. Zapłacimy wtedy podatek, ale analogicznie jest przecież w przypadku lokat czy funduszy inwestycyjnych. Nie będziemy stratni. Natomiast wizja zwolnienia z podatku w przyszłości będzie dla nas dodatkowym bodźcem, żeby środki wypłacić dopiero na emeryturze. Może warto spróbować?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.