Jak atakują myśliwych, to nie służą Polsce. Służą lewicy” – tak ojciec Tadeusz Rydzyk mówił o hejterach obrzucających błotem zwolenników polowań, w tym ministra Jana Szyszkę. Działo się to w trakcie konferencji dla leśników i myśliwych zorganizowanej niedawno przez Ministerstwo Środowiska i Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Redemptorysta dodał też: „A Polakom się mówi, żeby tego [mięsa upolowanych zwierząt – red.] nie jedli, aby zostali wegetarianami. Chcą, aby w kozy się zamienili”. Wyrazicielem podobnej koncepcji był minister Witold Waszczykowski. W słynnym już wywiadzie dla niemieckiego „Bilda” uznał rowerzystów i wegetarian za przedstawicieli lewicowego nurtu polityki, który nie ma nic wspólnego z tradycyjnymi polskimi wartościami. Weganka Marta Dymek w reakcji zżyma się: – To wegetarianizm jest iście patriotyczny. W staropolskiej kuchni rządzą właśnie dania jarskie. Mięso podawano od święta. A kotlet mielony i schabowy w polskim menu jest dopiero od 100 lat – przekonuje.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.