Marcin Tomaszuk
Warmiński Gietrzwałd od lat reklamuje się jako „gmina pełna cudów”. I coś w tym niewątpliwie jest. Pierwszy cud jest szczególnie niewątpliwy, bo urzędowo potwierdzony przez Kościół. Miał miejsce od 27 czerwca do 16 września 1877 r. 140 lata temu 13-letnia Justyna Szafryńska wracała z egzaminu dopuszczającego do pierwszej komunii świętej. Zbliżało się południe, Justyna nie zdążyła ujść zbyt daleko od plebanii, gdy wybiły kościelne dzwony wzywające na Anioł Pański. Będąc w pobliżu świątyni, odwróciła się twarzą do kościoła i zaczęła odmawiać modlitwę. To właśnie na klonie przy domu parafialnym ukazała się siedząca na tronie Maryja. Wiedza o gietrzwałdzkich objawieniach rozniosła się błyskawicznie. Już dzień po niezwykłym widzeniu Justyny do południowej modlitwy Anioł Pański przy kościele dołączyły jej koleżanki. Jedna z nich, 12-letnia Barbara Samulowska, do dziś uznawana jest za drugiego najważniejszego świadka objawień. W sumie objawień było aż 160.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.