„Zawsze podążam w nowym kierunku” – mówi nam Franćois Ozon, którego dwa filmy – „Frantz” i „Podwójny kochanek” – weszły do polskich kin.
ROZMAWIAŁ Artur Zaborski
Kręci pan filmy regularnie – jeden na rok, niczym Woody Allen. To już pracoholizm?
Nie, jeszcze nie, wciąż zdarza mi się robić sobie wakacje. Ale moja podświadomość pracuje nieustannie.
Oddziela pan proces produkcyjny kolejnych filmów czy planuje na planie jednego, jak będzie wyglądał kolejny?
Muszę skończyć film, żeby wiedzieć, o czym będę kręcił kolejny. Jedynie czasem podczas pracy pojawia się we mnie chęć nakręcenia czegoś przeciwnego, niż aktualnie robię – kiedy kręcę dramat, mam chęć nagrać komedię i vice versa.
Więcej możesz przeczytać w 34/2017 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.