Z rabinami o antysemityzmie
11 listopada w Warszawie – marsz, który w rozmaitych krajach wywołał oburzenie i falę ataków na Polskę za tolerowanie rasizmu
Wygląda na to, że rządzący zaczynają odrabiać lekcję z wizerunkowej wpadki, jaką były rasistowskie wystąpienia podczas Marszu Niepodległości. W niedzielę do Torunia zjechał prezes Kaczyński z ministrem Mariuszem Błaszczakiem i wszystkimi trzema wicepremierami. Gospodarzem był oczywiście ojciec Tadeusz Rydzyk, o którym nawet „Gazeta Wyborcza” pisze ostatnio, że zaczął zdecydowanie zwalczać żydożerców, wyżywających się na antenie Radia Maryja. Do Torunia przyjechała także delegacja z Izraela: Ayoub Kara, minister komunikacji w gabinecie premiera Benjamina Netanjahu, wiceprzewodniczący Knesetu Hilik Bar i dwaj wpływowi izraelscy rabini Dow Lipman i Rafi Ostroff. – Mamy świadomość, że rasistowskie hasła nie reprezentują poglądów większości uczestników Marszu Niepodległości, i cieszymy się, że polskie władze je potępiają i zapowiadają ich zwalczanie. To nie powinno mieć miejsca w Polsce, nie tylko dlatego, że tutaj zginęło najwięcej naszych rodaków, ale także dlatego, że to obraża pamięć setek Polaków, którzy oddali życie, ratując swoich żydowskich sąsiadów – mówił przed spotkaniem w Toruniu Hilik Bar.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.