Co roku sprzedaje się na świecie skarpetki wartości ponad 42 mld dolarów. Ten ogromny rynek zdominowali jednak giganci, głównie producenci odzieży sportowej. Małemu producentowi z Łowicza raczej trudno się przebić. A zwłaszcza takiemu, który dopiero startuje w biznesie. By swój produkt sprzedać, trzeba się wyróżnić. Na przykład układając skarpetki w kształt zestawu z sushi albo tak, by wyglądały jak pizza. Tak pomyślał 30-letni Cyprian Iwuć, właściciel – wraz z żoną – marki Sushi Socks Box i sklepu SkarpetkoweLove.pl. Jak się okazuje, na sprzedaży takich specyficznych skarpetek zbudował całkiem solidny biznes. – Mamy dziś w ofercie ponad 500 wzorów skarpetek. I nie są to tylko sushi boxy. Sprzedajemy skarpetki zapakowane w słoiki, w kształcie pizzy czy skarpetki z kotem. Wysyłamy je do 45 krajów – opowiada Iwuć. I jak przyznaje, da się na tym zarobić. – Nie robimy tego wyłącznie dla pieniędzy, to nasza pasja, która ludziom się podoba. Niedawno założyliśmy firmę w USA, by obsługiwać tamten rynek. Sprzedajemy skarpetki wartości ponad 100 tys. euro miesięcznie, dziennie wysyłamy 2 tys. par, i to tylko w samej Europie. Jesteśmy cały czas wyprzedani, nasza produkcja nie nadąża – przyznaje. I namawia innych, by zaczęli myśleć o własnym biznesie. – Polacy są bardzo kreatywni i szybko potrafią znaleźć fajny pomysł. Jednak on nie wystarczy, trzeba wziąć się do działania, może być nawet po godzinach – mówi.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.