Raperska literatura
Dorota Masłowska znów pokazała, na co ją stać. Kilkanaście lat temu, kiedy ukazała się „Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną”, uchodziła za cudowne dziecko polskiej literatury. Potem wydała „Pawia królowej”, który potwierdził jej talent. A potem – jak się zdaje – nie bardzo wiedziała, co ze swoim talentem zrobić. Kto pamięta „Pawia…”, ten bez trudu spostrzeże powinowactwa pomiędzy nim a wychodzącymi teraz „Innymi ludźmi”. W jednej i drugiej autorka imituje i żartuje sobie z hip-hopowej maniery budowania zdań. I robi to bardzo dobrze; czuć, że ma świetne wyczucie języka, że potrafi się nim bawić, że ma słuch wyczulony na to, jak brzmi mowa potoczna. A przy tym w bystry sposób i ze współczuciem obserwuje naszą rzeczywistość – ze współczuciem, bo nie jest już młodą buntowniczką, ulegającą myślowym skrótom, ale dojrzałą osobą, która widzi społeczne upośledzenie i wie, że marzenia z reguły się nie spełniają. Bohater jej nowej powieści udaje chojraka – żeby przetrwać w swoim środowisku, maskuje swoją wrażliwość, marzy o nagraniu hip-hopowej płyty i coraz częściej uświadamia sobie, że chyba jednak mu się to nie uda.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.