Dla małych partii decyzja prezydenta to być albo nie być w europarlamencie, a być może i na krajowej scenie politycznej. Dla PiS, potencjalne weto to pokrzyżowanie planów, a więc powód do kolejnej obrazy na głowę państwa. Dla prezydenta zaś – być może ostatnia już rozgrywka o umocnienie jego podmiotowości i autonomii na scenie politycznej. Po raz kolejny Andrzej Duda udowodnił, że samodzielna większość Zjednoczonej Prawicy w Sejmie i Senacie może być funta kłaków warta, jeżeli nie jest wspierana przez głowę państwa. I że nic nie jest pewne, jeżeli nie zostało wcześniej dogadane z prezydentem.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.