Wszystko zaczęło się w lipcu, kiedy Antoni Macierewicz zaczął regularnie odwiedzać Jarosława Kaczyńskiego w jego domu na Żoliborzu. Później były słynne, zorganizowane przez środowisko „Gazety Polskiej” 70. urodziny byłego szefa MON. – Antoni jeszcze bardzo wiele dla Polski zdziała – zapowiedział prezes PiS. Widać było, że wzajemne relacje obu polityków, między którymi jeszcze do niedawna nie było chemii, wyraźnie się poprawiły. Jak ustalił „Wprost”, powodem częstych kontaktów Macierewicza i Kaczyńskiego jest specjalne zadanie, jakie otrzymał od prezesa były minister obrony. Odwołany w styczniu szef MON ma przygotować całościową ocenę stanu polskiej armii i sytuacji w resorcie obrony. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że obecny szef MON Mariusz Błaszczak prawdopodobnie niedługo odejdzie z resortu.
On sam, po tym jak „posprzątał po poprzedniku”, podobno chce odejść, gdyż tematyka obronna niespecjalnie go interesuje. Jego dymisja ma nastąpić jesienią. Jak pisał kilka tygodni temu „Wprost”, Błaszczak ma zasiąść w fotelu marszałka Sejmu, gdyż Marek Kuchciński chce wystartować do Parlamentu Europejskiego. Jednak ostatnio poważnie rozważany jest inny wariant: nowym marszałkiem Sejmu miałaby zostać Małgorzata Wassermann, o ile w wyborach samorządowych nie uzyska prezydentury Krakowa. W tej sytuacji zaczęły się poszukiwania stanowiska dla Błaszczaka. Jak ustaliła Wirtualna Polska, Kaczyński zaproponował mu fotel prezesa Najwyższej Izby Kontroli, ale ten odmówił.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.