Czas umierać – żartuje Rosiński, gdy pytam o powody jego decyzji. – A naprawdę? Jestem zmęczony. Wszyscy zawsze czekają na listopad i premierę nowego „Thorgala”. Przyzwyczaiłem do tego zarówno fanów, jak i wydawcę. A już nie jestem w stanie tego tempa wytrzymać. „Aniel” jest ostatnim albumem, w którym artysta odpowiada za stronę graficzną. Ale nie oznacza to, że seria została zakończona. Mieszkający w Szwajcarii artysta osobiście wskazał swojego następcę. Kolejne tomy ma rysować Fred Vignaux, obecnie odpowiadający za warstwę graficzną jednej z pobocznych historii – „Thorgal: Kriss de Valnor”. – Taki był cel stworzenia tych serii – tłumaczy Rosiński. – Chcieliśmy znaleźć osoby, które w godny sposób będą to wszystko kontynuować. Kiedy patrzę na kreskę Freda, widzę energię bardzo bliską mojej. Cechuje go fantastyczne wyczucie przestrzeni. Czy jednak twórca Thorgala będzie potrafił tak definitywnie się od niego odciąć? – W każdym nowym albumie będę jakoś obecny – odpowiada mistrz po dłuższym namyśle. – Raz będzie to okładka, innym razem jakaś ilustracja.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.