Pawilon Polski niestety nie wygrał Złotego Lwa, ale rzeźba Romana Stańczaka była powszechnie wymieniana jako jedno z top 10 czy nawet top 5 tegorocznego Biennale Sztuki w Wenecji. Tytuł tej edycji przywołuje niesławną chińską klątwę: „Obyś żył w ciekawych czasach!”. I rzeczywiście, żyjemy: populizm, postprawda, kryzys uchodźczy, neoliberalny kołowrót, ślad węglowy, zimna (na razie) wojna Chin i USA… A w samym środku tego szaleństwa my, jak zwykle podzieleni, skłóceni, warczący na siebie. Dwa plemiona, dwie Polski. „To, co nas podzieliło – to się już nie sklei”? Niekoniecznie, przekonują Roman Stańczak i kuratorzy wystawy „Lot”. Aby tego dowieść, wstawili do pawilonu polskiego wywrócony na drugą stronę samolot. Dosłownie.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.