Polsatowskie "Informacje" słusznie przejechały się po Giertychowskim gmeraniu w szkolnych lekturach. A przy okazji zademonstrowały, że dziennikarze całkowicie zasługują na określenie "wykształciuchy". Prezenterka polabiedziła bowiem, że z listy lektur znikną też "Szewcy" Stanisława Witkacego. Drogie tłumoczki, albo Stanisława Ignacego Witkiewicza, albo Witkacego. Stanisław Witkacy to trochę jak Piotr Solorz.
Więcej możesz przeczytać w 23/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.