Prokurator Czajka ogłosił, że złapano dziesięć osób podejrzewanych o zamordowanie Anny Politkowskiej, dziennikarki krytycznej wobec Kremla. Połowa zatrzymanych to Czeczeni, którzy mieli dokonać zabójstwa, druga połowa agenci FSB, którzy mieli ich ochraniać. Według Czajki, „zleceniodawcą mordu były siły z zagranicy, najpewniej z Londynu". Jak łatwo się domyśleć, chodzi o Borysa Bieriezowskiego. Ten rosyjski oligarcha odgrywa w Rosji rolę „wroga ludu”, takiego jak w ZSRR Lew Trocki. Kto zorganizował spisek lekarzy? Trocki. Kto zrzucał stonkę na radzieckie kartofle? Trocki. W latach 30. stalinowskie sądy demaskowały spiski trockistów. Świat w to wierzył, choćby dlatego że wszyscy oskarżeni, co dzisiaj nie dziwi, przyznawali się do winy. Rosyjscy sędziowie z triumfem ogłoszą zapewne, że zleceniodawcą zabójstwa Politkowskiej jest Troc…, przepraszam Bieriezowski.
Więcej możesz przeczytać w 36/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.