Autor artykułu „Czarna dziura na białym ekranie" (nr 40) słusznie skrytykował Polski Instytut Sztuki Filmowej. Może wreszcie jego członkowie zrozumieją, że jak ktoś płaci podatki, to chce zobaczyć dobry film. Ja z tego tekstu dowiedziałem się o 40 filmach, o których (poza „Katyniem” i „Wszystko będzie dobrze”) prawie nikt nie słyszał. Z tego wynika, że instytut daje pieniądze na byle co, i nawet nie wnika w to, o czym jest film... Mam nadzieję, że artykuł „Wprost” dotrze do wielu ludzi, a problem, w jaki sposób PISF traktuje polskie kino, zostanie poruszony w telewizji. W końcu, jak mają budować polskie miasteczko filmowe a la Hollywood, to niech robią w nim dobre filmy.
Nazwisko znane redakcji
Nazwisko znane redakcji
Więcej możesz przeczytać w 42/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.