Politycy dzieciom

Nie było jeszcze rządu, który nie prowadziłby prorodzinnej polityki. Jakie są skutki tej troski? Według raportu rzecznika praw obywatelskich, 60 proc. dzieci w Polsce nie ma dostępu do pediatry. Ponadto polski rząd, w przeciwieństwie do brytyjskiego, nie wynegocjował z unią normalnego, czyli niższego opodatkowania artykułów dziecięcych. Powinny one niedługo zdrożeć, bo skończył się okres obowiązywania obniżonego VAT. Tylko za tę część „prorodzinnej" polityki rządu rodzice rocznie zapłacą więcej o 2,4 mld zł, kupując dzieciom te same produkty.
Nasze ostrożne szacunki wskazują, że koszt wychowania dziecka to 160 tys. zł (280 tys. zł przy dwójce dzieci). Nie ma zatem lepszej polityki prorodzinnej niż obniżenie wszystkich podatków z akcyzą i VAT na czele, a nie tylko PIT. Im więcej pieniędzy będzie miała rodzina, tym lepiej zadba o dzieci. Rząd nie ma własnych pieniędzy. Wszystkie pochodzą z opodatkowania rodzin. Nie może im dać niczego ponad to, co wcześniej im zabierze. Samo tylko odbieranie i dawanie pochłonie 70 proc. tej kwoty – pójdzie to na biurokrację, marnotrawstwo i korupcję. Rodzina nie chce od premiera komputera po tak zawyżonej cenie. Taniej kupi go sobie sama. Rodzina nie chce od premiera komputera, tylko niższych podatków