To nie wszystko, bo Szejna wzywa do rozliczeń i obalenia Batona Grześka. Jego zdaniem lepszy od Napieralskiego byłby Kalisz, czyli raczej nie słodycze, ale hamburgery. Sorry, my konsekwentnie popieramy Grześka. I Longina Pastusiaka na prezydenta!
Wraz z odejściem Pawła Kowala do Brukseli zajmowane przez niego stanowisko wiceszefa Komisji Spraw Zagranicznych dostał Karol Karski (PiS, PRON, te rzeczy). Jego zawołaniem rycerskim jest ponoć: „Meleksem na podbój Europy!".
Kapral Dorn, dawniej feldmarszałek, ogłosił, że od teraz będzie krytykował Kaczora, bo dotychczas tego nie robił. Serio! A w dodatku na miejsce publikacji swego manifestu wybrał tradycyjnie przyjazną PiS-owi i sobie „Gazetę Wyborczą". Niestety, okazał się miętusem, bo trzeba było pójść na całość i od razu udzielić wywiadu Agnieszce Kublik.
Niezłą wtopą, i to bez względu na frakcję, skończyły się dla SLD umizgi do Platformy i wspólne pisanie ustawy medialnej. Czerwoni do końca byli przekonywani, że Sejm przywróci umowę z nimi, ale duet Tusk – Sche- Schetyna sprowadził ich na ziemię. To się nazywa wystrychnąć kogoś na Donka.
Nie wierzyli w chłopaka, a jednak! Zbyszek Girzyński z PiS napisał książkę. Podobno o nieznanym żołnierzu. No tak, o znanych pisać trudniej.
Żarty żartami, ale swym dziełem Girzyński udowodnił, że a) nie jest niemotą, na jakiego wygląda, a w każdym razie z alfabetyzacją u niego dobrze; b) długa kariera przed nim. To drugie wnosimy z treści książki. Podobno Zbyszek udowadnia w niej, że nieznany żołnierz to Gosiewski, a nawet jeśli nie on, to i tak na pewno należał do PC.
Na jednego z nas napatoczył się sam Jarosław Kaczyński. Był w wyśmienitym humorze, co przejawiało się tym, że chętnie sobie z nas dworował i pozwalał dworować z siebie, ku lekkiemu przerażeniu towarzy- szącej mu gromadki urzeczonych prezesem posłanek. Swoją drogą, nigdy żadne kobiety nie były w nas tak wpatrzone jak posłanki PiS w Jarosława.
Świat nie pozwoli nam zapomnieć o Pierwszej Damie Wolnego Słowa. W życiu Renaty Beger zaszły właśnie dwie ważne zmiany: po pierwsze, została za fałszowanie podpisów skazana w jakiejś kolejnej instancji (ale to ciągle zawiasy), a poza tym znalazła pracę jako akwizytorka kremów nawilżających i herbatek oczyszczających. Albo odwrotnie. odwrotnie. Swoją drogą, Renata Beger opowiadająca publicznie o środkach na przeczyszczenie to musi być warte każdych pieniędzy. Może by ją do „Teraz my" wzięli? wzięli?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.