67 milionów egzemplarzy. W takim nakładzie zostanie wydany chiński album królów disco polo, Bayer Full. To dwa razy więcej niż łączna światowa sprzedaż „The Wall" Pink Floyd i jakieś 14 tys. razy więcej niż średnia sprzedaż polskiej popowej płyty. Za twardymi liczbami stoją twarde fakty – disco polo, w przeciwieństwie do polskiego popu, po prostu jest przebojowe.
Piotr Kupicha w „Gali" dalej buduje swój wizerunek gościa tak skapciałego i nudnego, że Szymon Hołownia jawi się przy nim jako ładniejsza wersja Amy Winehouse. Z wywiadu wynika, że Kupichowie lubią oglądać telewizję, a najostrzejszą balanżką w ich życiu był wypad na koncert Bon Jovi. Boże jedyny, przecież po wspólnych wakacjach z tymi ludźmi każdy zacząłby grzać heroinę.
Polska otrząsnęła się już z „Kammelgate" i może z powrotem ugościć w swoich domach czarujący uśmiech Tomeczka, który tym razem poprowadzi program o opowiadaniu dowcipów. Wierzę w komediowy potencjał Tomka, ale wydaje mi się, że są formaty, w których spełniłby się lepiej. Na przykład w jakimś programie ekonomicznym.
Daniela Olbrychskiego nie zaproszono na amerykańską premierę filmu „Salt", ale Złote Tarasy to przecież też nie byle co. Mistrz w skupieniu oglądał swoje pięć minut w rzeczonym filmie, a po plecach klepali go z uznaniem m.in. Andrzej Wajda i Filip Bajon. Olbrychski był odprężony i szczęśliwy – w filmie mówi podobno własnym głosem.
Zadyma pod krzyżem trwa dalej. Pod Pałacem Prezydenckim lądują kolejni kosmici. Najpierw ze swojej planety przyleciał Wojciech Cejrowski. Potem dołączyli do niego szturmowcy z „Gwiezdnych wojen" i Elvis Presley. Wszyscy z zapartym tchem czekamy na wizytę Godzilli.
Niestety, nie będzie filmu o życiu Violetty Villas. Piosenkarka wymogła na Konradzie Aksinowiczu, by film mówił tylko o jej muzyce. Szkoda, gdyby film koncentrował się na ostatnich wydarzeniach dotyczących Villas, mielibyśmy pierwszy od czasów „Medium" dobry polski horror.
Edyta Herbuś w „Gali" z pasją udowadnia, że nie jest lachonem i ma coś w głowie. Jak sama twierdzi, związek z reżyserem Trelińskim „intelektualnie ją uskrzydla". Na dowód tego serwuje czytelnikom kilka tez godnych Marii Janion. Na przykład, że trzeba jeść warzywa i pić dużo wody mineralnej. Czekam na debiut prozatorski.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.