Gdyby mężczyźni i kobiety mówili w łóżku jego tekstami, to albo by się pozabijali, albo nie wychodziliby z sypialni. A gdy polityk zobaczy swoją twarz na rysunku Andrzeja Mleczki, to powinien westchnąć z wdzięcznością: „Nie zasłużyłem na taką chwałę”. Rozmowa z laureatem tegorocznej Nagrody Kisiela.
PIOTR NAJSZTUB: Dlaczego mówisz, że nie masz nic do powiedzenia, skoro masz tyle do narysowania? ANDRZEJ MLECZKO: Ludzie posługują się różnymi językami, jeden posługuje się rysunkiem, inny dużo gada, a jeszcze inny „mówi" muzyką.
A ty się kiedyś rozgadujesz?
Kiedy jestem kompletnie zmęczony, mam słowotok.
I paplasz?
Paplę bez szczególnego ładu i składu, normalnie staram się nie wydobywać z siebie nadmiernej liczby słów. Nie odczuwam potrzeby pouczania, przekonywania i to też z wiekiem mi przyszło, ponieważ kiedyś uwielbiałem dyskusje, szczególnie z osobami, które miały inne poglądy.
A ty się kiedyś rozgadujesz?
Kiedy jestem kompletnie zmęczony, mam słowotok.
I paplasz?
Paplę bez szczególnego ładu i składu, normalnie staram się nie wydobywać z siebie nadmiernej liczby słów. Nie odczuwam potrzeby pouczania, przekonywania i to też z wiekiem mi przyszło, ponieważ kiedyś uwielbiałem dyskusje, szczególnie z osobami, które miały inne poglądy.
Więcej możesz przeczytać w 49/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.