O. Maciej Zięba: Nie zatarł. Ciągle jest ten ból, że jego nie ma. Kogoś bardzo bliskiego, bardzo ważnego i bardzo nam potrzebnego. Ale teraz jest jednocześnie radość, że będzie beatyfikacja.
Żałoba nie trwa więc tylko rok?
Często trwa rok, ale ból może trwać całe życie. Nie wolno zatrzymać się na bólu. Trzeba iść naprzód. Pomyśleć, co zrobić dobrego, żeby usensownić tę śmierć. Ponieważ spotykałem papieża, mam poczucie wielkiego długu.
Czy tak żywe jak ból są wspomnienia z życia?
Mnóstwo. Radosnych. Wracają do mnie z całą siłą.
Które lata wracają?
Czas życia czy czas umierania? Każdy ma swoją barwę. W późniejszym czasie papież był słaby, była w tym jakaś głębia cierpienia i wielka intensywność duchowa. Ale wcześniej ten czas też był intensywny, tylko bezustannie okraszany dowcipem. Każde spotkanie było wielkim darem.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.