MUZYKA
Do tańca i do różańca
Europejski festiwal Electronic Beats powraca do Warszawy w nowej formule. Koncerty u nas zorganizowane odbędą się w dwóch różnych salach (Palladium i Basen), bo i muzyczne światy są dwa. Po raz pierwszy w historii festiwalu elektronika odda bowiem tak wyraźny hołd muzyce akustycznej. Tę miksturę swoim nazwiskiem będzie firmował José Gonzalez – właściwa osoba na właściwym miejscu. Trudno myśleć inaczej, gdy ma się do czynienia z artystą, w którego karierze przeplata się tyle różnorakich tradycji i inspiracji. Mówimy w końcu o śpiewającym po angielsku Szwedzie argentyńskiego pochodzenia. – Dorastałem przy piosenkach Beatlesów oraz przy latynoskim folku, którego w domu słuchali rodzice – mówi „Wprost” José Gonzalez. – Nie byłem zbuntowanym nastolatkiem. Gonzalez miał wiele pomysłów na siebie. – Moja edukacja odbywała się wielotorowo – tłumaczy. – W czasie gdy słuchałem muzyki ze stron swoich przodków, grałem na basie w punkowej kapeli. Chwilę później zapisałem się na lekcje gitary klasycznej.
Obdarzony delikatnym głosem artysta pokazał też, że udział w reklamie nie musi skutkować infamią. Jego interpretacja utworu „Heartbeats” duetu The Knife wykorzystana w promocji jednego z koncernów przysporzyła mu ogromnego grona fanów. – To był przełom – przyznaje Gonzalez. – Po moim sukcesie rynek zauważył, że odnalezienie nieznanego twórcy, który jest dobry i pasuje do koncepcji produktu, bywa cenniejsze niż sięgnięcie po przebój. Mam wrażenie, że dla artystów to również przestała być czarno-biała sytuacja. Jeśli reklama ma walory artystyczne, a do tego pozwala opłacić czynsz, to może warto się na nią zgodzić? W Warszawie przed Gonzalesem wystąpi dwóch artystów, którzy swoim talentem dzielą się jednak w odmienny sposób. To islandzki multiinstrumentalistaÓlafur Arnalds, twórca bardzo lirycznej neoklasyki. Przed nim na scenę wyjdzie właściciel jednego z najbardziej przejmujących głosów polskiej piosenki Błażej Król. Muzyk związany do niedawna z duetem UL/ KR przedstawi zawartość swojej pierwszej solowej płyty. Chwilę po tym, gdy w Palladium skończą się muzyczne uniesienia, w klubie Basen wystartuje bardziej żywiołowa część imprezy. Szczególną uwagą należy tam obdarzyć Hudsona Mohawke – jednego z najbardziej obiecujących producentów muzyki elektronicznej i hip-hopu, współpracownika Kanyego Westa. U boku Szkota zaprezentuje się pochodzący z Poznania (teraz mieszkający w Berlinie) Mooryc. Melodyjne, pozornie łatwe utwory błyszczą za sprawą producenckich sztuczek i erudycji autora, który w jednym tyglu miesza house, techno i post-dubstep. Jan Matura
ELECTRONIC BEATS, WARSZAWA, KLUBY PALLADIUM I BASEN, 4.04.2014
TVP
Dla Kasi
UDZIAŁ W PROGRAMIE „VOICE OF POLAND” był marzeniem 38-letniej Katarzyny Markiewicz. Przed jury zaśpiewała piosenkę „Dreamer”. Była w terminalnym stadium raka. Umarła niedługo później, w niedzielę 23 marca. 6 kwietnia Dwójka wyemituje charytatywny koncert poświęcony jej pamięci, w którym wzięli udział m.in. Justyna Steczkowska i uczestnicy poprzednich edycji talent show. KK
„THE VOICE OF POLAND DLA KASI” – KONCERT CHARYTATYWNY, TVP 2, NIEDZIELA 6 KWIETNIA, GODZ. 20.05
DVD
Więzienny teatr
LEWICUJĄCY BRACIA TAVIANI są legendą włoskiego kina. „Cezar musi umrzeć”, którym zdobyli berlińskiego Złotego Niedźwiedzia, to zapis spektaklu według Szekspirowskiego „Juliusza Cezara” wystawionego przez Fabia Cavallego w jednym z włoskich zakładów karnych. Bracia rejestrują próby, zachowania więźniów – morderców, żołnierzy mafii. Opowiadają o ludziach, którzy odkrywają dla siebie sztukę, dzięki teatrowi uczą się świata i poznają własne emocje. KK
„CEZAR MUSI UMRZEĆ”, PAOLO I VITTORIO TAVIANI, AURORA
FILM
Russel i arka
HOLLYWOOD ODKRYWA NA NOWO Biblię. Tyle że historie z Pisma dostosowuje do ukształtowanej przez „Grę o tron” i „Władcę pierścieni” wyobraźni współczesnego widza. Taki właśnie jest „Noe: wybrany przez Boga” Darrena Aronofskiego. Sceny pełne okrucieństwa łączą się tu z obrazami boskich interwencji, a gorzka diagnoza ludzkiej natury kontrastuje z bijącym z ekranu niebiańskim światłem. W dwuipółgodzinnym, męczącym filmie o budowie arki i potopie najciekawsza jest postać Noego. Momentami przypomina on fanatyka niepewnego znaków, jakie dostaje od Stwórcy. Psychologia jednak szybko schodzi na drugi plan, a Aronofsky wraca do epickiego spektaklu z Russelem Crowem, Anthonym Hopkinsem i Emmą Watson w rolach głównych. W podobnej konwencji ma być utrzymany wchodzący niemal jednocześnie na ekrany „Syn Boży” Hansa Zimmera, a Ridley Scott pracuje nad filmem „Exodus” – o wyprowadzeniu Izraelitów z niewoli egipskiej. Religia i biznes często idą w parze. Krzysztof Kwiatkowski
„NOE: WYBRANY PRZEZ BOGA”, REŻ. DARREN ARONOFSKY, UIP
TEATR
Polowanie na muchy
Cyrk to ludyczność, kolorystyczny pstrokas, ale i wyrafinowanie: gimnastyka ciała, przejmujące salto mortale. W spektaklu „Sofia de Magico” na kameralnej scenie Teatru Roma opowieść o cyrku stała się pretekstem do fantasmagorycznej podróży po najodleglejszych, również najbardziej perwersyjnych rejonach wyobraźni w stylu kina Tima Burtona. Producentka „Sofii de Magico”, Katarzyna Zielińska, szukająca dla siebie repertuaru dalekiego od telenowelowej codzienności, zagrała tytułową Magiczną Zofię. To wieczna dziewczynka, córka cyrkowców, marząca o statusie gwiazdy. W krótkich dialogowych scenach ujawniają się psychiczne dysfunkcje jej rodziny. Okrutna matka w brawurowej kreacji Jolanty Fraszyńskiej (każde wejście aktorki było przyjmowane burzliwymi brawami) jest w istocie melancholiczką, ojciec – fantastycznie ruszający się i śpiewający Mariusz Drężek – groteskowym kabotynem, a impresario w efektownej kreacji Andrzeja Deskura zakochanym w sobie z wzajemnością neurotykiem. Reżysersko Łukasz Czuj dawno nie był w tak dobrej formie. Mając do dyspozycji songi kontrowersyjnego zespołu The Tiger Lillie wzbogacił je o fragmenty prozy Aglai Veteranyi oraz Rolanda Topora. Piosenki o Janku Masturbatorze, nieładnym Józiu czy wzruszającym Owłosieńcu raczej rozbawią, niż zawstydzą, a zaśpiewana przez Zielińską w stylu późnej Marleny Dietrich przejmująca pieśń o bzykaniu z muchą powinna ostatecznie zrewidować postrzeganie tych owadów. Bzykanie bzyczenia to nie bzdet. Łukasz Maciejewski
„SOFIA DE MAGICO”, REŻ. ŁUKASZ CZUJ, TEATR ROMA, WARSZAWA
KSIĄŻKA
W poszukiwaniu tematu
Ten tom zdaje się niepoślednią atrakcją: dwaj pisarze ze światowej pierwszej ligi, Paul Auster i – znany z nieudzielania wywiadów – J.M. Coetzee, zasłużony laureat Nobla, podejmują w 2008 r. trwającą trzy lata korespondencję. Tymczasem „Tu i teraz” jest, niestety, książką dość nieznośną, przesiąkniętą poczuciem zaaranżowanej sztuczności. Podejrzenie, że mamy do czynienia z pomysłem agentów literackich, w który wkręcono prozaików, nasila się z każdą stroną. Trzy czwarte zawartości zbioru wypełniają rozpaczliwe obustronne próby znalezienia tematu – przy czym są to zwykle tematy zastępcze: kryzys, sport, męska przyjaźń, historia literatury. Co gorsza, wszystkie bez wyjątku trącą zarazem powierzchownością i patosem. Szczęśliwie każda grzecznościowa konwersacja kiedyś się wyczerpuje – pod koniec książki obaj pisarze zdobywają się na trochę autentycznej szczerości: Coetzee wspomina o dręczącej go bezsenności, osobliwych listach od czytelników, sposobach, w jaki pracuje jego twórcza wyobraźnia, Auster opowiada parę smakowitych anegdot i ciekawie relacjonuje swoje przygody z motywem kazirodztwa. Wielu tych rozkoszy – za 39,90 zł, bądź co bądź – z gruntu bezpłciowe „Tu i teraz” wszelako nie oferuje. Trudno orzec, po co literackim sławom było to potrzebne. Najzabawniejszym odkryciem, jakie można wynieść z lektury „Tu i teraz”, jest tzw. afera de Benedettiego, której ofiarą padł zarówno Auster, jak i Coetzee. Otóż włoski dziennikarz Tommaso de Benedetti przed blisko dekadą sprzedawał pomniejszym włoskim gazetom kontrowersyjne wywiady ze sławami świata kultury i polityki – naturalnie zmyślone, co do jednego. Oburzenie ustępuje u mnie miejsca ciekawości: czy w tych fałszywych wywiadach Auster i Coetzee mieli coś ciekawego do powiedzenia? Piotr Kofta
PAUL AUSTER, J.M. COETZEE,
„TU I TERAZ. LISTY (2008- 2011)”, PRZEŁ. KATARZYNA JANUSIK, ZNAK 2014
DVD
Krzyk hardkoru
NIEMAL MILCZĄCY CHŁOPAK pojawia się w życiu młodej blondynki. Trafia do jej domu, poznaje rodziców. Ale nosi w sobie okrutny plan. „Hardkor Disko” to film-krzyk. Sprzeciw wobec wygodnego świata apartamentowców i małej stabilizacji. Jak to manifest, bywa sloganowy, nie idzie w głąb. Jednak buntowniczy patos równoważy ironią. Żartem, który wdziera się w najmniej oczekiwanych momentach. Świetnie zrealizowany film, z intrygującą parą aktorów – Marcinem Kowalczykiem i Jaśminą Polak – powstał bez żadnego zewnętrznego dofinansowania. To projekt w całości sygnowany przez niezależnego producenta, autora teledysków, aktora Krzysztofa Skoniecznego i jego „konglomerat artystyczny” głębokiOFF. Towarzyszy mu premiera płyty Mister D. (Doroty Masłowskiej) i obłędnego klipu „Chleb” z Anją Rubik jako superdresiarą. „Hardkor Disko” się wyróżnia. Jedni tę konwencję kupią, inni nie. Ja kupuję. Dobrze, że czasem w naszym kinie pojawia się ktoś z własną wizją i nie patrzy na nic, tylko ją realizuje. Krzysztof Kwiatkowski
„HARDKOR DISKO”, REŻ. KRZYSZTOF SKONIECZNY, GUTEK FILM
MUZYKA
Beaty na ulicy
Wystarczy spojrzeć na okładkę: nowa płyta Marii Sadowskiej to propozycja skrząca się mnóstwem barw. I lekka. Wszystko spięte pojemnym hasłem „jazz”, ale są tu i funk, i nu jazz, i elektronika. Elementy te w twórczości Marysi były obecne, ale na tym krążku pokazują nie do końca rozpoznaną twarz artystki. Posłuchajcie singlowego „Life is a Beat” – widać tu, jak funkowa piosenka nabiera refleksyjnego charakteru. Brawurowa propozycja. Szkoda, że Warszawa to nie Nowy Jork i nie zobaczymy na ulicach ludzi tańczących do muzyki z tej płyty. Jan Matura
MARIA SADOWSKA, „JAZZ NA ULICACH”, SONY
MUZYKA
Dalej od Roda
Najbardziej charakterystyczną cechą brzmienia Future Islands jest pozornie manieryczny wokal Samuela T. Herringa, który w zderzeniu z syntezatorowym podkładem żywcem wyjętym z lat 80. tworzy niezwykłą, teatralną całość. Piosenki są zwarte w konstrukcji i o „radiowej” długości. Mimo to całość jest świeżą i osobistą propozycją frotmana, ewidentnie wkraczającego w „smugę cienia”. Jego identyfikacja z intelektualnymi tekstami przesuwa go raczej w stronę Toma Waitsa i Nicka Cave’a niż Roda Stewarta,z którym bywa porównywany. Świetne. Piotr Metz
FUTURE ISLANDS SINGLES, SONIC
KSIĄŻKA
Oswoić śmierć
CO MOŻE ZROBIĆ CZŁOWIEK, któremu umarli wszyscy bliscy? Może się udać w miejsce, gdzie umieranie oswojono. Brytyjczyk Colin Thubron, by poradzić sobie z żałobą, rusza na świecką pielgrzymkę ku świętej tybetańskiej górze Kajlas. Azjatyckie religie kojarzą się z łagodnym mistycyzmem. „Góra w Tybecie”, proza subtelna, wyważona, malarska, ukazuje ich inne oblicze: zarazem surowy i barokowy demonizm związany z bezkompromisową akceptacją własnej śmiertelności. Z tej książki bije – prócz smutku – osobliwy, straceńczy optymizm. Piotr Kofta
COLIN THUBRON „GÓRA W TYBECIE. PIELGRZYMKA NA ŚWIĘTY SZCZYT”, PRZEŁ. PAWEŁ LIPSZYC, CZARNE 2014
KSIĄŻKA
Akademik w potrzasku
DR LESŁAW SREBROŃ przybywa w ramach wymiany uniwersyteckiej na irlandzkie wyspy Finnegany (prawie jak Bergamuty – też nie ma ich na mapie). Specjalista od twórczości niedocenianego mistrza fantastyki Filipa Włócznika, ma nadzieję, że wraz z kwiatem finnegańskiej humanistyki ocali upadającą cywilizację Zachodu. Wit Szostak świetnie się bawi, parodiując anglosaską powieść kampusową i łagodnie drwiąc z fabuł polskich narracji fantastycznych. A przy okazji zadaje pytania o istotę tożsamości, o prawomocność obiektywizmu, o dobroczynną naturę złudzeń. Piotr Kofta
WIT SZOSTAK „STO DNI BEZ SŁOŃCA”, POWERGRAPH 2014
TOP 10 KINO
1. „Kamienie na szaniec”
reż. Robert Gliński
MONOLITH FILMS
2. „Muppety: poza prawem”
reż. James Bobin
DISNEY
3. „Pan Peabody i Sherman”
reż. Rob Minkoff
IMPERIAL CINEPIX
4. „Need for speed”
reż. Scott Waugh
MONOLITH FILMS
5. „300: Początek imperium”
reż. Noam Murro
WARNER BROS.
6. „Witaj w klubie”
reż. Jean-Marc Vallée
VUE MOVIE DISTRIBUTION
7. „Obietnica”
reż. Anna Kazejak
KINO ŚWIAT
8. „Jack Strong”
reż. Władysław Pasikowski
VUE MOVIE DISTRIBUTION
9. „Akademia wampirów”
reż. Mark Waters
VUE MOVIE DISTRIBUTION
10. „Karol, który został świętym”
reż. Grzegorz Sadurski, Orlando Corradi
KINO ŚWIAT
TOP 10 MUZYKA
1. „Przeboje muzycznej Jedynki”
Różni wykonawcy
MAGIC RECORDS/UNIVERSAL MUSIC PL
2. „Symphonica”
George Michael
EMI OTHER INT./UNIVERSAL MUSIC PL
3. „Opowieści”
Illusion
PRESSCOM/FONOGRAFIKA
4. „Kartagina”
O.S.T.R. & Marco Polo
ASFALT RECORDS, WARNER MUSIC PL
5. „Girl”
Pharrell Williams
SONY MUSIC PL
6. „European Jazz (2013)”
Różni wykonawcy
MEMBRAN MUSIC
7. „Słowo honoru”
Bezczel
STEP RECORDS
8. „Night in Calisia”
Włodek Pawlik
PAWLIK RELATIONS/ FONOGRAFIKA
9. „En vivo”
Violetta
OTHER POP US/UNIVERSAL MUSIC PL
10. „Prorok 56”
Dudek RPK
PROPER RECORDS/ FONOGRAFIKA
TOP 10 KSIĄŻKI
1. „Masa o kobietach polskiej mafii”
Artur Górski
PRÓSZYŃSKI MEDIA
2. „Bridget Jones. Szalejąc za facetem”
Helen Fielding
ZYSK I S-KA WYDAWNICTWO
3. „Złodziejka książek”
Markus Zusak
NASZA KSIĘGARNIA
4. „Sześć lat później”
Harlan Coben
ALBATROS
5. „100/XX. Antologia polskiego reportażu XX wieku” Tom 1-2
Opracowanie zbiorowe
WYDAWNICTWO CZARNE
6. „Ja inkwizytor. Głód i pragnienie”
Jacek Piekara
FABRYKA SŁÓW SP. Z O.O.
7. „Zaklinacz czasu”
Mitch Albom
SPOŁECZNY INSTYTUT WYDAWNICZY ZNAK
8. „Basia i urodziny w muzeum”
Zofia Stanecka, Marianna Oklejak
EGMONT POLSKA
9. „Znaki szczególne”
Paulina Wilk
WYDAWNICTWO LITERACKIE
10. „Przepis na sukces Ewy Chodakowskiej”
Ewa Chodakowska, Lefteris Kavoukis
K.E. LIBER
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.