Jarosław Kaczyński przyjął słuszną strategię. Zbudował szeroki front na prawicy. Platforma, żeby przetrwać, też musi taki stworzyć. Szeroki front centrolewicowy na kształt amerykańskiej Partii Demokratycznej – mówi polityk Platformy. Przyczółek zaczyna właśnie tworzyć Grzegorz Napieralski. – Ma plan, by przyciągnąć do PO swoich kolegów z SLD. Rozmawiał w tej sprawie z kilkoma osobami z kierownictwa Platformy. Zielone światło jeszcze w czasie kampanii dała mu Ewa Kopacz. Teraz chce przekonać Tomasza Siemoniaka i Grzegorza Schetynę – mówi polityk tej partii. I dorzuca, że Napieralski jest już umówiony na rozmowy z kandydatami na szefa Platformy Obywatelskiej.
TRANSFERY POD KONIEC STYCZNIA?
Przyjęcia lewicowych działaczy mają zdaniem naszego informatora nastąpić niedługo po rozstrzygnięciu wyborów na szefa PO, a te odbędą się pod koniec stycznia. Pytamy Siemoniaka, czy chce, by Platforma ideowo skręciła w lewo. – Nie rozważam otwarcia na lewą stronę. PO to partia centrowa – liberałów i konserwatystów – mówi. Inny znany polityk Platformy inaczej patrzy na partię. – Po wyborach na przewodniczącego Platformy zaczną się ruchy. Napieralski zaczął już wewnętrzną kampanię w tej sprawie. Nie przejmiemy całego SLD na hura, ale kilka nazwisk może się u nas pojawić. Szczególnie polityków młodego pokolenia, w wieku 30, 40 lat. Tych kojarzonych jeszcze z PZPR musimy unikać – mówi. Według naszych informacji Platforma przychylnie patrzy m.in. na Katarzynę Piekarską. – Kiedyś była w Niezależnym Zrzeszeniu Studentów, Unii Wolności. Ona do nas pasuje – uważa polityk PO.
Sama Piekarska w rozmowie z „Wprost” zaznacza, że wciąż czeka na zmiany na lewicy, więc nie komentuje możliwości transferu. – Odczuwam wyraźny brak lewicy w parlamencie. Platforma, która częściowo może nas reprezentować w opozycji, straciła impet – przyznaje. Piekarska nie jest jedyną osobą, do której Napieralski będzie przekonywał PO. – Chce, żebyśmy przyjęli jego bliskiego kolegę Kazimierza Karolczaka, byłego skarbnika SLD – słyszymy od polityka PO. A ten, podobnie jak Katarzyna Piekarska, mówi, że nadal tli się w nim nadzieja na zmiany na lewicy.
Platforma od lat gra skrzydłami. Co jakiś czas stara się jedno z nich wzmocnić. Ale ostatnio tylko lewicowe skrzydło rośnie w siłę. Polityczne transfery z prawej strony kończyły się fiaskiem. Ani Ludwik Dorn, ani symbolicznie wspierany przez PO Roman Giertych ostatecznie nie dostali się do parlamentu. – Nie możemy więcej rozszerzać się na prawą stronę, bo tam nie ma już miejsca. PiS zagospodarował całą prawicę. Takie rozszerzanie przez Kopacz raz na lewo, raz na prawo poczyniło tylko szkody wizerunkowe – słyszymy od polityka z lewicowej frakcji PO. Otwarcie na lewą stronę dużej części polityków Platformy jednak się nie podoba. – Nie będę ukrywał, że mam konserwatywne poglądy, a równowaga sił w partii powinna zostać zachowana. Mamy już wielu polityków lewicowych – mówi wiceprzewodniczący klubu PO Waldy Dzikowski. Ton frakcji prawicowej nadaje Marek Biernacki i to jego reakcji na kolejny skręt partii w lewo obawia się część kierownictwa PO.
– Jeśli partia przyjmie kolejnych lewicowych polityków, to dojdzie w niej do rozłamu. Marek tego nie wytrzyma – mówi jeden z parlamentarzystów Platformy. W PO istnieje przekonanie, że i tak teraz wszystko będzie zależało od Grzegorza Schetyny, i to on podejmie decyzję, czy przyjąć kilka nowych polityków z lewicy.
SCHETYNA CZUJE SIĘ JUŻ JAK SZEF
– Schetyna podczas ostatniej wizyty w Brukseli zachowywał się, jakby już został przewodniczącym Platformy. Zaczął wszystkich rozstawiać po kątach – mówi znany polityk PO. Nie tylko Grzegorz Schetyna ma być przekonany o swoim zwycięstwie, zdaniem naszego informatora ma być tego pewny już nawet Donald Tusk. – Wie, że Schetyna wygra, ale po cichu prosi polityków PO, żeby głosowali na Siemoniaka – mówi. – Schetyna ma konserwatywne poglądy. Za jego przywództwa nie będzie światopoglądowego skrętu w lewo. Co nie znaczy, że wizerunkowo, dla pozyskania elektoratu, nie zdecyduje się na transfer kilku nazwisk z SLD. Przede wszystkim jest pragmatykiem – kwituje jego wieloletni znajomy. �
©� WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.