Andrzej Halicki jest brany pod uwagę jako kandydat PO na prezydenta Warszawy – ustalił „Wprost”. Sam zainteresowany odmawia komentarza. Andrzej Halicki to szef mazowieckich struktur Platformy. W rządzie Ewy Kopacz był ministrem administracji i cyfryzacji. Jest też bliskim współpracownikiem obecnego przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny. I to przede wszystkim z tego powodu jest typowany na kandydata do warszawskiego ratusza. – Mamy dopiero początek kadencji, więc na tego typu spekulacje jest za wcześnie – ucina sam zainteresowany. – W tej chwili koncentrujemy się na tym, by wyjaśnić wszystkie okoliczności reprywatyzacji w Warszawie, czym zajmuje się Witold Pahl, nowy wiceprezydent Warszawy. To on jest teraz postacią numer jeden, jeśli chodzi o uzdrowienie sytuacji w Warszawie i nie ma co mu utrudniać zadania zbędnymi debatami na temat odległej przyszłości – dodaje Halicki, podkreślając, że wybory odbędą się dopiero jesienią 2018 r.
– Na szukanie następców Hanny Gronkiewicz-Waltz przyjdzie jeszcze czas – mówi. Ale nie jest to bynajmniej takie pewne. Po aferze reprywatyzacyjnej politycy i aktywiści miejscy chcą doprowadzić do referendum w sprawie odwołania prezydent stolicy. Z kolei PiS podobno rozważa wprowadzenie w ratuszu zarządu komisarycznego. Niewykluczone zatem, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie dokończy kadencji w ustawowym terminie. Obecna prezydent, która już dawno zapowiedziała, że nie będzie się wi ę cej ubiegać o stołeczny ratusz, swojego następcę widzi raczej w Rafale Trzaskowskim, byłym wiceministrze spraw zagranicznych. Problem w tym, że on sam nie jest zdecydowany. Trzaskowski, uważany przez część działaczy za nadzieję Platformy, jest stosunkowo młody, dobrze wykształcony, ma też doświadczenie europejskie i rządowe. W dodatku, jak wynika z badań sondażowych, jest lubiany. – Mógłby być świeżą twarzą Platformy – zachwala go stołeczny poseł PO Michał Szczerba. Podkreśla też, że Trzaskowski ma doświadczenie w pracy z warszawskimi samorządowcami. – W 2010 r. był szefem sztabu wyborczego Hanny Gronkiewicz-Waltz – przypomina. Naciski na Trzaskowskiego, by wystartował, są tym bardziej intensywne, że spekuluje się o możliwym starcie w wyborach prezydenckich w Warszawie lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru. To silna kandydatura. Gdyby Nowoczesnej udało się przejąć stolicę z rąk PO, byłby to duży cios dla partii Grzegorza Schetyny. MARCIN DZIERŻANOWSKI
Kuźnie noblistów
KTÓRA UCZELNIA JEST NAJLEPSZA? Jonathan Wai z Duke University i Stephen Hsu z Michigan State University obliczyli idealny wskaźnik, którym można się kierować, wybierając szkołę wyższą. Policzyli, ile dana uczelnia wyprodukowała noblistów w stosunku do liczby studentów. Na szczycie znalazła się francuska École Normale Supérieure, a za nią Caltech. Każda z tych uczelni jest mała (co roku przyjmują ok. 250 studentów), ale bogata. Można też oczywiście jak Bob Dylan nie kończyć żadnych studiów.
Zaśpiewaj z laureatem literackiego Nobla
Dla jednych tylko zaskoczenie, dla innych oznaka upadku kultury wysokiej, dla jeszcze innych satysfakcja i znak, że kontrkultura lat 60. oraz następnych to nie tylko zabawa, ale też sztuka. Dyskusje o tym rozkręcą się teraz na długo, a Dylan będzie się pewnie ukrywał aż do ich wygaśnięcia. Najlepiej więc zanucić sobie coś, choćby pierwszą zwrotkę jego najsłynniejszej pieśni „Blowin’ in the Wind”:
Przez ile dróg musi przejść każdy z nas By mógł człowiekiem się stać? Przez ile mórz lecieć ma biały ptak Nim w końcu opadnie na piach? No i jak wiele kul musi trafić w swój cel Nim skończą się wojny złe? Odpowie ci wiatr, wiejący przez świat Odpowie ci bracie tylko wiatr
(za Tekstowo.pl)
Jak jeden dzień…
PO KILKU LATACH WALKI Z CHOROBĄ ALZHEIMERA W ZESZŁYM TYGODNIU ZMARŁ ANDRZEJ KOPICZYŃSKI. Choć urodzony w 1934 r. aktor miał na koncie kilkadziesiąt ról teatralnych, telewizyjnych i filmowych, to był kojarzony właściwie z jedną postacią – inżyniera Stefana Karwowskiego w komediach Jerzego Gruzy: serialu „Czterdziestolatek” (1975), filmie fabularnym „Motylem jestem, czyli romans 40-latka” (1976) oraz kontynuacji serialu – „Czterdziestolatek. 20 lat później” (1993). – Naprawdę był idealnym mężem – wspomina aktorka Anna Seniuk, która w produkcji grała Madzię, żonę bohatera.
– W wielu scenach szliśmy na żywioł, gdyż świetnie się dogadywaliśmy. „Czterdziestolatek” był nie tylko doskonałą komedią obyczajową, ale też krytycznym, na ile to wtedy było możliwe, obrazem epoki Gierka. Pokazując sztandarowe budowle ówcześnie rządzącej ekipy, serial pokazywał wypaczenia korodującego już wówczas systemu. Kopiczyński był lubiany i szanowany nie tylko przez widzów, ale też bliskich współpracowników. – Andrzej zostanie w mojej pamięci wraz ze swoją szlachetnością, namiętnością i uczciwością – dodaje Seniuk. MK
#niegasswiatla
RUSZYŁA KAMPANIA SPOŁECZNA mająca zwrócić uwagę na wartość lokalnej produkcji i rodzimych wyrobów oraz zachęcić do zapobiegania zamykaniu fabryk i wzrostowi bezrobocia. Kampanii towarzyszy film, na którym widzimy pustą halę, opuszczone stanowiska pracy, kurz, pajęczyny. Napisy informują o zamknięciu kolejnej polskiej fabryki. – Nazwa kampanii #niegasswiatla zachęca konsumentów do wzięcia sprawy w swoje ręce i przyjęcia postawy aktywnej. Mamy nadzieję, że poprzez kampanię klienci bardziej świadomie będą dokonywać zakupów, a zwłaszcza ta młodsza grupa konsumentów – mówią organizatorzy.
Umarł król, niech żyje król
70 lat panowania otoczonego niemal boską czcią poddanych króla Tajlandii Bhumibola zakończyło się w miniony czwartek. Wojskowa junta rządząca Tajlandią ogłosiła 30-dniową żałobę, choć akurat w przypadku Bhumibola żalu po jego śmierci nie trzeba było wymuszać. Monarcha otoczony był autentycznym szacunkiem, wzmacnianym dodatkowo drakońskimi karami dla każdego, kto ośmielił się obrazić króla. Do więzienia można było pójść nawet za podarcie banknotu z jego wizerunkiem. Jednak dla zwykłych Tajów król był i pewnie pozostanie ludowym bohaterem, a także zdolnym saksofonistą, który skomponował wiele popularnych w Tajlandii przebojów. Szacunek dla władcy wynikał nie tylko z jego muzycznych talentów. Przez 70 lat jego panowania monarcha był ostoją spokoju i ciągłości w kraju targanym przewrotami. JM
Allegro sprzedane
BĘDĄCA POSIADACZEM największego w Polsce internetowego sklepu aukcyjnego Grupa Allegro została sprzedana. Za sumę 3,253 mld dolarów kupiły ją prywatne fundusze kapitałowe Cinven, Permira oraz Mid Europa. Od 2007 r. właścicielem Allegro był międzynarodowy koncern Naspers. Według informacji Reutersa sprzedaż podyktowana była zmianą strategii firmy, która zamierza skoncentrować się na innych rynkach: Chinach i Brazylii. Założony w 1999 r. portal aukcyjny Allegro.pl posiada ponad 20 mln zarejestrowanych użytkowników przeprowadzających w każdym miesiącu niemal 14 mln transakcji. Do grupy Allegro należy także najpopularniejsza w Polsce witryna umożliwiająca porównywanie cen – Ceneo.pl.
Nowe skrzydła LOT
W PRZYSZŁYM ROKU W POLSKICH LINIACH LOTNICZYCH LOT wylądują nowe boeingi 737 MAX 8. Polski przewoźnik jako jeden z pierwszych na świecie będzie używał tak nowoczesnych maszyn. Mają bardziej przestronne i lepiej podświetlone wnętrze. Więcej miejsca na bagaż podręczny w schowkach. I, co najważniejsze, są bardziej ekonomiczne. Dzięki specjalnej konstrukcji silników spalają mniej paliwa. Rocznie na jednej maszynie LOT mógłby zaoszczędzić nawet półtora miliona dolarów. Pierwsze nowe maszyny pojawią się w barwach LOT w drugiej połowie przyszłego roku. W sumie będzie ich sześć. Co ciekawe, swoją ofertę złożyli też LOT Francuzi z Airbusa. Jak mówił prezes polskiego przewoźnika Rafał Milczarski, propozycja Amerykanów była jednak bardziej atrakcyjna pod względem ceny. Dodał, że decyzja o niewybraniu samolotów od Airbusa nie ma żadnych podtekstów politycznych. Przypomnijmy, że odnoga francuskiego koncernu, spółka Airbus Helicopters, miała dostarczyć polskiemu wojsku śmigłowce wielozadaniowe Caracal. Jednak po zerwaniu rozmów z Francuzami polski rząd zapowiedział, że chce kupić śmigłowce produkowane w Polsce. SK
Seks i polityka
Amerykańska kampania wyborcza sięgnęła rynsztoku. W najbardziej brutalnej od lat konfrontacji kandydatów na prezydenta sztaby Hillary Clinton i Donalda Trumpa obrzucają się wzajemnie błotem, sięgając po największe obyczajowe brudy. Republikański kandydat, którego od tygodni krytykuje się za lekceważący stosunek do kobiet, zmaga się obecnie z rosnącą falą oskarżeń o molestowanie seksualne wielu byłych współpracownic. Sprzyjające Hillary Clinton media, m.in. „New York Times”, odnalazły kilka kobiet, które przyznały, że były przez Trumpa obmacywane i że próbował je całować. Głos w ich obronie zabrała urzędująca Pierwsza Dama Michelle Obama, mówiąc, że przywódcy powinni przestrzegać podstawowych standardów ludzkiej przyzwoitości. Sztab Trumpa kontratakuje, wyciągając znaną już odpoczątku lat 90. sprawę nieślubnego syna męża Hillary Clinton. 30-letni Ranney Williams miałby być owocem przelotnego związku Billa Clintona z czarnoskórą prostytutką w czasach, gdy były prezydent był gubernatorem stanu Arkansas. Popierający Trumpa politycy Partii Republikańskiej oskarżają liberalne media w USA o unikanie historii, która może zaszkodzić faworyzowanej przez nie Hillary Clinton. JM
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.