Brudna polityka, szemrane przetargi na sprzęt wojskowy, prasa obnażająca afery, agresywne kampanie wyborcze. Slogany o „odnowie” i konieczności zmiany w polityce. Niepokoje społeczne. „Pakt” brzmi niepokojąco aktualnie. Taki był już pierwszy sezon. Wyreżyserowana przez Marka Lechkiego opowieść o dziennikarzu śledczym, który trafia na trop przeżerających elity władzy konszachtów. Choć serial powstał na kanwie norweskiego formatu, czuło się w nim polską rzeczywistość: sięgające 1989 r. przekręty, transformacyjne nadzieje i prawne buble lat 90., współczesną Warszawę, gdzie wieżowce wyrastają nad zrujnowanymi kamienicami. Drugi sezon, wyreżyserowany przez Leszka Dawida, to krok naprzód. Twórcy zrezygnowali z wywodzącej się z pierwowzoru biblijnej metaforyki, która nieco przytłaczała dotychczasowe sześć odcinków. Zastąpili ją socjologicznymi obserwacjami. Zajrzeli za kulisy władzy, portretując skorumpowany rząd i sztab nowej partii, która ma odświeżyć polityczny pejzaż. „Pakt” to serial oparty na wyrazistym głównym bohaterze, który prowadzi widzów przez meandry skorumpowanej rzeczywistości. Skończyły się już czasy, w których praca dla telewizji – w przeciwieństwie do „pełnowartościowego” filmu kinowego – była dla aktora blamażem. Dzisiaj kolejne odcinki jakościowej produkcji tv pozwalają sportretować bohatera dokładniej niż na wielkim ekranie i powoli odsłaniać kolejne skrawki jego osobowości, tak aby puzzle ułożyły się w złożony obraz psychologiczny.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.