Pół roku temu byłam w Polsce na koncercie zespołu z Nowego Orleanu. Poznałam tam Polaka. W 100 proc. mój typ. Wysoki, seksowny, przystojny. Cały czas rozmawialiśmy, ale zgubiłam go po koncercie. Nie wzięłam od niego numeru. Ma na imię Wojtek i jest z Warszawy. Bardzo chciałabym go odnaleźć. Mam nadzieję, że możecie mi pomóc” – filmik z takim apelem egzotycznej piękności o imieniu Dee Dee w ciągu tygodnia zobaczyło 2 mln osób. Żeby pomóc dziewczynie, połowa polskiego internetu zaangażowała się w szukanie Wojtka z Warszawy. Do czasu, kiedy nie okazało się, że żadnego Wojtka nie ma, a filmik to kampania reklamowa polskiej marki Reserved. W dobie fake newsów taka reklama to wizerunkowy strzał w stopę gdańskiej firmy LPP. No bo jak budować zaufanie do marki, kiedy przed chwilą prosiło się o pomoc dla zakochanej dziewczyny, a teraz mówi się, że to wszystko były żarty?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.