MAMA OPOWIADAŁA, ŻE CZYTAĆ NAUCZYŁAM SIĘ W WIEKU LAT CZTERECH z książeczki do nabożeństwa – podobała mi się, bo była mała. Wciąż pytałam mamę, jaka to literka, i po jakimś czasie zorientowała się, że umiem czytać… Jako nastolatka kochałam „Małego Księcia” Antoine’a de Saint -Exupéry’ego. Wzrusza mnie do teraz, jest mądra i ponadczasowa, filozoficzna, głęboka i smutna, bardzo rozwija wyobraźnię. Nie znam innej książki, którą tak bym czuła, rozumiała i do której tak często bym wracała. Nie lubię romansów czy powieści detektywistycznych, nie interesują mnie epopeje historyczne. Książki czytam w formie papierowej; te na komputerze czy tablecie to nie to samo. Ostatnio zachwyciły mnie „Ości” Ignacego Karpowicza, które opowiadają o rozpadzie rodziny, machinie zależności, upiornej codzienności, ale i o miłości.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.