Absurdów w podatku od towarów i usług, czyli VAT, jest w Polsce tak dużo, że nawet przedsiębiorcy działający w swojej branży od lat nie są przekonani, jakiej stawki powinni używać. A co dopiero ma powiedzieć laik wchodzący na rynek? – System podatkowy w Polsce to obecnie ok. 6 tys. stron. Tyle liczą ustawy i rozporządzenia, które stanowią prawo w zakresie podatków – wylicza Małgorzata Samborska, ekspert podatkowy z Grant Thornton. – Co więcej, z roku na rok przepisy te w dużej mierze się zmieniają, a w wielu miejscach są sprzeczne albo nieprecyzyjne. A przede wszystkim utrudniające życie nam wszystkim na co dzień. Bo jak wytłumaczyć fakt, że brzoskwinie opodatkowane są stawką 5 proc., a banany 8 proc.? Dlaczego sos musztardowy to 8 proc., a musztarda 23 proc.? Albo fakt, że za korektę biustu „na życzenie” zapłacimy 23 proc. VAT, a za korektę biustu „ze względów medycznych” podatku płacić już nie musimy? – Taki system podatkowy jest nieprzyjazny, niesprawiedliwy, skomplikowany, niezrozumiały i powinien zostać uproszczony – dodaje Samborska. – Trudno już znaleźć przedsiębiorcę, eksperta czy nawet polityka, którzy polemizowaliby z tym stwierdzeniem.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.