Po długiej chorobie i nieobecności objęłaś stanowisko dyrektorki artystycznej Teatru Mickiewicza w Częstochowie.
Propozycja stanowiska po Piotrze Machalicy spadła na mnie znienacka. Dochodziłam do siebie po chorobie, jeszcze byłam słaba. Zadzwonił dyrektor naczelny Robert Dorosławski i poprosił, żebym wzięła udział w konkursie. Wahałam się, bo moje ciało i dusza pragnęły twórczego kontaktu ze sztuką, ale nie miałam sił stawać przed komisją, chodzić na przesłuchania. Okazało się, że nie musiałam. Program artystyczny, który zaproponowałam, bardzo się spodobał. Do tego o opinię poproszono artystów teatru i oni w głosowaniu wybrali właśnie mnie. To był dla mnie wielki impuls, żeby wytężyć siły i stanąć na nogi. Przez zespół zostałam przyjęta z otwartymi ramionami. Bardzo pomaga na starcie, kiedy czujesz, że jesteś chciany.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.