Służba Kontrwywiadu Wojskowego storpedowała projekt ujawnienia powiązań polskich urzędników z rosyjskimi służbami
Medialny spór o Służbę Kontrwywiadu Wojskowego ma w sobie coś przewidywalnego. W miarę zbliżania się dnia publikacji aneksu do raportu o działaniach żołnierzy i pracowników WSI przybiera on coraz bardziej ognistą postać. A że dokument ów dotarł już do marszałków Sejmu i Senatu, część mediów przygotowuje mu gorące przyjęcie, nagłaśniając inny „tajny" tekst – raport zatrudnionego na okoliczność czystek „specjalisty od oceny spustoszeń", jakie pozostawiła po sobie w SKW ekipa Antoniego Macierewicza.
Nie nazwę tego polityczną przepychanką, gdyż w szale oskarżeń i pomówień zwolennicy nowej władzy dawno zatracili zdolność oceny faktów. Macierewicza można nie lubić za jego retorykę i temperament, trudno jednak zaprzeczyć, że wielokrotnie dawał dowody patriotyzmu i dobrze rozumie wymogi bezpieczeństwa Polski i jej sojuszników. Niestety, nie da się powiedzieć tego o wielu jego oponentach.
Nie nazwę tego polityczną przepychanką, gdyż w szale oskarżeń i pomówień zwolennicy nowej władzy dawno zatracili zdolność oceny faktów. Macierewicza można nie lubić za jego retorykę i temperament, trudno jednak zaprzeczyć, że wielokrotnie dawał dowody patriotyzmu i dobrze rozumie wymogi bezpieczeństwa Polski i jej sojuszników. Niestety, nie da się powiedzieć tego o wielu jego oponentach.
Więcej możesz przeczytać w 9/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.