Straszący i zastraszani Politycy dzielą się na tych, którzy straszą, i tych, którzy się boją. Tych, którzy stosują zarządzanie przez zastraszanie, jest garstka. Reszta to partyjna tłuszcza pogrupowana w kluby zgwałconych i wspólnoty lęku przed oprawcą.
„O k...! Ty naprawdę to zrobiłeś. Szczerze mówiąc, ja bym się nie odważył" – te słowa usłyszał poseł PiS Zbigniew Girzyński po tym, jak ponad rok temu wystąpił w TVN 24, łamiąc partyjny bojkot. Wypowiedział je jeden z czołowych polityków PO, którego Girzyński spotkał, wychodząc ze stacji. Tamten początkowo był święcie przekonany, że poseł PiS musiał dostać jednorazową dyspensę od Jarosława Kaczyńskiego. W to, że była to samowolka, uwierzył dopiero, gdy Girzyński włączył przy nim telefon i odebrał esemesy, które partyjni koledzy wysłali mu jeszcze w trakcie programu.
Więcej możesz przeczytać w 50/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.