Jesienią 1998 r. do drzwi willi Susan Wojcicki przy Santa Margarita Avenue w kalifornijskim Menlo Park zapukało dwóch doktorantów ze Stanforda. Sergey Brin i Larry Page właśnie odeszli z uczelni i szukali miejsca na biuro. Wojcicki znała Brina, bo ten chodził kiedyś z jej przyjaciółką. Głównym atutem jej willi było ogrodowe jacuzzi. Wojcicki za willę spłacała spory kredyt, więc za 1700 dolarów miesięcznie chętnie wynajęła im garaż. – Myślałam, że będziemy się mijać, że jak wrócę z pracy do domu, tam nikogo nie będzie. Nie spodziewałam się, że oni będą pracować całą dobę! Jednak dotarliśmy się. Cieszyłam się, że dostarczają nam darmowy internet – wspominała. Wkrótce Brin i Page zarejestrowali firmę o nazwie Google. Pięć miesięcy później wynieśli się z garażu, bo komputery firmy przestały się tam mieścić.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.