Paweł P., poszukiwany listem gończym za przestępstwa pedofilskie, zajmował się wyławianiem i promowaniem młodych talentów.
Czekam na operację serca. Mam 20 proc. szans na przeżycie – tłumaczył Paweł P. chłopcom, którymi się opiekował. Nie wątpili. Znikał raz w miesiącu na jeden, dwa dni. Wyłączał telefony, nie udzielał się w internecie. Mówił, że jedzie na badania, na przygotowania do operacji. Współczuli. Zapewniał, że wie, jak z młodych utalentowanych chłopców zrobić wielkie gwiazdy. Wierzyli.
Więcej możesz przeczytać w 9/2014 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.