Elena Trofimenko przyjechała do Polski, by zarobić na wymarzone wakacje na Wyspach Kanaryjskich i wrócić do siebie na Ukrainę. Ale nie wróciła. W zimnych Suwałkach znalazła gorącą miłość swojego życia... To tylko jeden z tysięcy takich przypadków w naszym kraju. Ukraińcy bowiem to nie tylko tania siła robocza, która zastępuje Polaków w niechcianych przez nas miejscach pracy. To przede wszystkim ludzie, którzy, gdy kończą swoją zmianę, np. w fabryce mebli, wychodzą do klubu czy zbierają się na boisku, żeby pograć w piłkę. Starają się żyć dokładnie tak jak u siebie i otwierać się na lokalne społeczności.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.