W niedobrym kierunku zmierza warszawska komisja reprywatyzacyjna. I rzecz bynajmniej nie w samym fakcie powołania takiego gremium. Dziś już wiadomo, że w warszawskiej reprywatyzacji działo się przez lata tyle złych rzeczy, że Sejm miał pełne prawo, aby powołać taki „ekstraorgan” rewizyjny dla zbadania wcześniej wydanych decyzji. Suwerenność parlamentu na tym właśnie polega, że w nadzwyczajnych okolicznościach może ustanawiać nadzwyczajne procedury. A „wzruszanie” prawomocnych aktów administracyjnych jest w takich sytuacjach rzeczą najzupełniej dopuszczalną. Krótko mówiąc: komisja ministra Patryka Jakiego jest tworem, którego stworzenie uzasadniały reprywatyzacyjne wynaturzenia.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.