Czy kiedykolwiek przypuszczałeś, że zapiszesz się w historii kina jako ten, który w Cannes wyważył drzwi dla filmów pokazywanych wyłącznie na platformach steamingowych?
Nie. Wolałbym, by ludzie pamiętali mnie ze względu na filmy, które kręcę, a nie jakiś wydumany skandal, który jest dla mnie, mówiąc szczerze, niezrozumiały. Na początku byłem zniesmaczony i zdziwiony tym, że część jury podeszła tak negatywnie do filmu tylko dlatego, że nie miał on premiery kinowej. Pedro Almodóvar w jednym wywiadzie stwierdził, że bez dystrybucji kinowej ludzie nie mają równych szans na obejrzenie danego filmu, co jest totalną bzdurą. Na przykład jeśli jakiś dystrybutor nie zakupi jego filmu do Polski, to wasi widzowie go nie obejrzą. Koniec kropka. Choć następnego dnia Almodóvar starał się wycofać z tego stwierdzenia, było już za późno. Mleko się rozlało.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.