Karol Wasilewski
Według planów do 2025 r. w Polsce ma się pojawić milion samochodów elektrycznych. Oznacza to konieczność wyprodukowania dodatkowych 4,3 TWh (terawatogodzin) energii rocznie, co będzie ogromnym wyzwaniem dla firm energetycznych. Ale pozwoli też wyrównać pobór i zlikwidować tzw. doliny nocne. Rozwój elektromobilności może więc pomóc polskiej energetyce. Milion aut elektrycznych stworzy możliwość lepszego bilansowania systemu. W dłuższej perspektywie elektromobilność może być przyczynkiem do upowszechnienia się rewolucyjnych rozwiązań, takich jak magazynowanie energii – mówili w Krynicy goście panelu o elektromobilności zorganizowanego przez „Wprost”. Wśród nich prezesi największych firm energetycznych – PGE i Enei – oraz prezes paliwowego Lotosu czy szef produkującego autobusy elektryczne Ursusa. – Elektromobilność oznacza koniecz-ność podjęcia pewnych decyzji o kierunkach rozwoju firm energetycznych – uważa Henryk Baranowski, prezes PGE. – Sprawdzamy, jak wygląda to na świecie, m.in. w Kalifornii. I powiem, że chcemy na tym zarabiać, bo można na tym zarabiać.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.